„Źródła nadziei w czasach trudnych dla człowieka” oraz „Jak błędna ocena sytuacji wpływa na życie człowieka” – to właśnie nad tymi tematami musieli się w tym roku pochylić maturzyści. Czy było łatwo? – Zawsze jestem podejrzliwy wobec tematów, które brzmią bardzo ogólnie, pozornie łatwo, bo wtedy uczniowie mogą nie tyle popełnić błąd, ile pójść w pewnego rodzaju ogólność i zgubić gdzieś istotne konkrety – mówi w podcaście „Szkoła na nowo” Paweł Lęcki, trójmiejski polonista i aktywista edukacyjny. Dodaje również, że „niezależnie od tematów pozostaje jeszcze forma oceniania – sposób, w jaki będzie to sprawdzane i jakie są kryteria oceniania”. Dlatego dopiero po sprawdzeniu prac okaże się, czy tematy były dla maturzystów łatwe, czy nie.
Subiektywność oceniania- problem prac z przedmiotów humanistycznych
Ekspert podkreśla jednak, że ocena pracy zawsze jest w pewnym stopniu subiektywna. – Zawsze, kiedy pracuję z maturzystami, mówię im, że moja ocena pracy to moja ocena, a ocena osoby drugiej czy trzeciej najprawdopodobniej byłaby inna – czasem na korzyść ucznia, a czasem na jego niekorzyść. Dlatego właśnie w egzaminach przeszkadza mi ten losowy wynik. Gdybyśmy całą pulę prac sprawdzili jeszcze raz, w innych okolicznościach, przez innych egzaminatorów, moglibyśmy uzyskać zupełnie inne wyniki – tłumaczy Lęcki.
Czytaj więcej
Matura w czasach sztucznej inteligencji. Przy takiej dostępności urządzeń ułatwiających ściąganie...
Jak zmienić polski system egzaminacyjny?
Paweł Lęcki od dawna podkreśla w mediach społecznościowych, że system egzaminacyjny w Polsce jest wadliwy. Jak zatem go zmienić? Nauczyciel proponuje m.in., aby prace maturalne były sprawdzane przez dwóch niezależnych egzaminatorów. Obecnie weryfikowana jest tylko co dziesiąta praca. – Każda praca wyzerowana, każdy arkusz oblany, jest czytany przez egzaminatora-weryfikatora lub przewodniczącego. Jeśli są wątpliwości, trafia do Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej. Jednak wiele prac sprawdzana jest tylko przez jedną osobę. Można sobie wyobrazić sytuację, w której nawet bardzo rzetelny egzaminator – będąc zmęczonym – popełni błąd – mówi Lęcki. – Skoro uznajemy maturę za coś w rodzaju święta narodowego, inicjacji, przejścia do innego świata, bramy we wszechświecie, która otwiera różne możliwości, to powinniśmy przeznaczyć na to odpowiednie środki finansowe i zapewnić przynajmniej względną uczciwość procesu oceniania – dodaje.
Czytaj więcej
Maturzyści odliczają dni do egzaminu dojrzałości. Zwykle najbardziej obawiają się matematyki. W u...