Kiedyś edukacja była przede wszystkim miejscem. Dziś coraz częściej staje się przestrzenią – dynamiczną, elastyczną i dopasowaną do tempa życia, a nie do rozkładu dzwonków. Odejście od murów szkoły to nie tylko zmiana formatu, ale przede wszystkim zmiana filozofii. Nauka nie musi być wtłoczona w sztywny harmonogram, ławkę, lekcję grupową, jedną lokalizację i ten sam rytm dla wszystkich.
W świecie, który zmienia się szybciej niż kiedykolwiek, klasyczny model edukacji coraz częściej rozmija się z rzeczywistością. Nie tylko dlatego, że jest przestarzały, ale dlatego, że jest zbyt jednolity, by pomieścić całą różnorodność młodych życiorysów.