Dzieci nauczą się czytać. Dwa razy

Chaos w szkołach. Pierwszoklasiści po zerówce powtórzą program z... zerówki

Publikacja: 25.06.2009 04:21

Książka, bez której trudno mówić o nauce czytania - elementarz (na tym egzemplarzu wychowało się pok

Książka, bez której trudno mówić o nauce czytania - elementarz (na tym egzemplarzu wychowało się pokolenie dużo starsze od dzisiejszych sześciolatków)

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Aleksandra Kęciek z Warszawy zdumiała się, gdy przejrzała podręcznik kupiony dla siedmioletniej córki, która we wrześniu pójdzie do pierwszej klasy. – Napisany jest dla dzieci, które dopiero poznają litery. Córka będzie powtarzać to, czego się uczyła w zerówce – twierdzi.

Wszystko wskazuje na to, że ma rację. Nauczyciele zapowiadają rodzicom pierwszaków, że dzieci będą się uczyły według nowej podstawy programowej, która wejdzie w życie tej jesieni. Stworzono ją tak, by z nauką poradziły sobie sześciolatki. Program przewiduje naukę czytania i pisania od podstaw oraz rachowania do dziesięciu.

Reforma edukacji zakłada, że do 2012 r. rodzice mogą dobrowolnie posłać je do szkoły. Od 2012 – obowiązkowo.

MEN szacuje, że we wrześniu tylko ok. 10 proc. sześciolatków znajdzie się w szkołach. – W klasie córki będzie tylko jeden sześciolatek, który zresztą już umie liczyć do 100 – opowiada Stanisław Matczak z Gdańska. Informacje o tym, czego pierwszaki dowiedzą się w szkole, wywołały sprzeciwy rodziców. – Siedmiolatki są ofiarami reformy, która łączy dwa roczniki. W podręcznikach natrafią na znane im treści, ale inaczej nie dało się ich napisać. Muszą być zgodne z podstawą programową – przyznaje Piotr Marciszuk, przewodniczący sekcji wydawców edukacyjnych Polskiej Izby Książki.

Nauczyciele też są zobowiązani realizować program MEN. Stąd obawy rodziców, że siedmiolatki zmuszone do uczenia się tego, co już wiedzą, zrażą się do szkoły. – Badania nad niepowodzeniami szkolnymi mówią, że ich początek bierze się też z tego, że dziecku każe się powtarzać to, co już umie i zna – przyznaje prof. Danuta Waloszek z Uniwersytetu Pedagogicznego im. KEN w Krakowie.

– Podstawa programowa wymaga od nauczyciela indywidualnego podejścia do uczniów. Dzieciom, które już nabyły jakieś umiejętności, nauczyciel ma dać dodatkowe ćwiczenia – broni programów rzecznik MEN Grzegorz Żurawski.

Edukacja
Podcast „Szkoła na nowo”: Skibidi, sigma - czyli w jaki sposób młodzi tworzą swój język?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Edukacja
MEN zmienia przepisy o frekwencji w szkole. Uczeń nie pojedzie na wakacje we wrześniu
Edukacja
Rusza nowy podcast "Rz" poświęcony edukacji
Edukacja
Marcin Smolik odwołany ze stanowiska szefa CKE
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Edukacja
Ćwiek-Świdecka: czy wyniki Szkoły w Chmurze na pewno są takie złe?