Reklama

Powrót prac domowych w szkołach jest praktycznie pewny. Decyzja już w październiku

Ważą się losy powrotu prac domowych. Instytut Badań Edukacyjnych do końca września ma w tej sprawie przedstawić Ministerstwu Edukacji Narodowej rekomendacje. Z nieoficjalnych informacji „Rzeczpospolitej” wynika, że IBE będzie namawiać MEN, by prace domowe wróciły w okrojonej formie.

Publikacja: 29.09.2025 04:31

Rodzice zwracają uwagę na to, że gdy nie ma zadawanych lekcji, uczniowie nie potrafią sami usiąść do

Rodzice zwracają uwagę na to, że gdy nie ma zadawanych lekcji, uczniowie nie potrafią sami usiąść do książki, nie wiedzą, w jaki sposób się uczyć ani czego konkretnie.

Foto: stock.adobe.com

Prace domowe jako obowiązkowe i oceniane zniknęły w kwietniu 2024 r. Oficjalnie była to odpowiedź na prośbę Maćka z Włocławka, który na jednym z przedwyborczych wieców tłumaczył Donaldowi Tuskowi, że w szkole łamane są prawa ucznia, zadawane są prace domowe na weekend, a w poniedziałki robi się sprawdziany. Trzy tygodnie później premier ogłosił likwidację prac domowych w podstawówkach.

Reklama
Reklama

Oczywiście, głównym powodem zniesienia nauki w domu były zbliżające się wybory do Parlamentu Europejskiego. Ale prawdą jest też, że od dawna mówi się o tym, że dzieci w Polsce są przeciążone nauką, a po powrocie ze szkoły nie mają czasu na hobby, rodzinne aktywności czy spotkania z przyjaciółmi.

Nie bez znaczenia był także fakt, że od czasu rozwoju sztucznej inteligencji zadawanie prac domowych, które odrabia się mechanicznie, stało się zupełnie bezcelowe.  

Potrzebna ewaluacja prac domowych. IBE pracuje nad rekomendacjami

Problem jednak w tym, że wolnego czasu wcale nie przybyło. Przybyło za to sprawdzianów, bo bez prac domowych wielu uczniów w ogóle przestało się uczyć. Przymus siedzenia nad książką wymuszono więc kartkówkami. A że mimo odchudzenia o 20 proc. podstawy programowej materiału do opanowania wciąż jest za dużo, więc i tak trzeba było na naukę poświęcać długie godziny.

Reklama
Reklama

W kwietniu 2025 r. ministra edukacji Barbara Nowacka uznała, że potrzebna jest ewaluacja tego rozwiązania i zleciła, by nad sprawą pochylił się Instytut Badań Edukacyjnych. – Mija rok, więc żeby zobaczyć realnie efekt edukacyjny, to musimy zobaczyć wyniki – powiedziała w wywiadzie dla RMF FM.

– W IBE działają dwa zespoły zajmujące się pracami domowymi. Jeden zajmuje się opracowywaniem wyników ankiety, którą wysłaliśmy do ponad 2 tys. placówek. Drugi wypracowuje rekomendacje, które zostaną do końca września przekazane do ministerstwa – mówi „Rzeczpospolitej” Ryszard Kamiński, rzecznik prasowy Instytutu. Ten drugi zespół złożony jest z 13 osób – to urzędnicy z ministerstwa, pracownicy IBE i nauczyciele praktycy.

Jakie rekomendacje wpłyną do MEN? – Nie chcemy o tym mówić, zanim nie będziemy mieli ich do końca sformułowanych i nie przekażemy ministerstwu – ucina Ryszard Kamiński.

Prace domowe popierają nauczyciele, ale często też rodzice

Wiadomo jednak, że niezadowolenie z zakazu ocenianych prac domowych jest zarówno wśród nauczycieli, jak i wśród rodziców. Ci pierwsi mówią, że gdy praca jest dla chętnych, to mało kto ją robi. Nic dziwnego, skoro przez lata uczniowie byli uczeni, że najważniejszy jest stopień. Tylko nieliczni nauczyciele starali się motywować w inny sposób. Inni, choć by chcieli, nie potrafią tego robić. Zwracano uwagę, że takie regulacje uderzają w autonomię nauczycieli, którzy sami wiedzą, czy powinni zadawać prace domowe, czy nie. Podkreślają, że są one kluczowe np. w przypadku matematyki czy języków obcych.

Jak dowiedzieliśmy się od osób przyglądających się ankietom odesłanym przez szkoły, większość pedagogów jest za powrotem starych rozwiązań.

Czytaj więcej

Obowiązkowe prace domowe wrócą? Barbara Nowacka: Nie wykluczam
Reklama
Reklama

Rodzice z kolei zwracają uwagę na to, że gdy nie ma zadawanych lekcji, uczniowie nie potrafią sami usiąść do książki, nie wiedzą, w jaki sposób się uczyć ani czego konkretnie. Potrzebowali wsparcia rodziców. IBE wydało nawet poradnik, w jaki sposób motywować i wspomagać dziecko w nauce. Rodzice jednak uwierzyli, że zniesienie prac domowych odciąży ich od odrabiania z dziećmi lekcji i czuli się rozczarowani.

Przez brak prac domowych dzieci pogorszyły się w nauce?

Dlatego zdarzało się, że w wielu szkołach rodzice zwracali się do nauczycieli, by nie zwracali uwagi na zakaz i zadawali prace domowe, a nawet je oceniali jako pracę własną ucznia. Tłumaczyli, że widzą, iż przez brak prac domowych ich dzieci pogorszyły się w nauce.

Nie widać tego jednak w wynikach egzaminów. Dla porównania w ubiegłym roku średnie wyniki z egzaminu ósmoklasisty to 64 proc. z języka polskiego, 50 proc. z matematyki i 70 proc. z języka angielskiego. Rok wcześniej było to odpowiednio 61 proc., 52 proc. i 66 proc.

Skutek? Małe poparcie dla przeprowadzonej rok temu reformy. Według ankiety SW Research dla „Rzeczpospolitej” blisko 60 proc. ankietowanych opowiedziało się za powrotem prac domowych. Tylko co piąty respondent popiera obecne rozwiązanie.

Foto: rp.pl/Weronika Porębska

Jaki będzie los ubiegłorocznej reformy? Wszystko wskazuje na to, że prace domowe wrócą, tyle że nie wiadomo w jakiej formie. – W tej postaci, w której były przed zmianą, na pewno nie wrócą – powiedziała kilka dni temu na antenie RMF FM wiceministra edukacji Katarzyna Lubnauer. Od ekspertów pracujących przy nowych rozwiązaniach słyszymy, że prace domowe mają być „sensowne i bez przeciążenia”. A ich powrót jest praktycznie pewny.

Reklama
Reklama

Prace domowe jako obowiązkowe i oceniane zniknęły w kwietniu 2024 r. Oficjalnie była to odpowiedź na prośbę Maćka z Włocławka, który na jednym z przedwyborczych wieców tłumaczył Donaldowi Tuskowi, że w szkole łamane są prawa ucznia, zadawane są prace domowe na weekend, a w poniedziałki robi się sprawdziany. Trzy tygodnie później premier ogłosił likwidację prac domowych w podstawówkach.

Oczywiście, głównym powodem zniesienia nauki w domu były zbliżające się wybory do Parlamentu Europejskiego. Ale prawdą jest też, że od dawna mówi się o tym, że dzieci w Polsce są przeciążone nauką, a po powrocie ze szkoły nie mają czasu na hobby, rodzinne aktywności czy spotkania z przyjaciółmi.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Edukacja
Czy obowiązkowe prace domowe wrócą do szkół? Barbara Nowacka określiła datę tej decyzji
Edukacja
Podróż w stronę rozwoju. WSKZ inspiruje do nauki
Materiał Promocyjny
Jak urządzić pokój ucznia? Podziel go na strefy!
Materiał Promocyjny
Kiedy najlepiej zacząć uczyć dziecko angielskiego: 3-5 lat czy później?
Edukacja
Próba przekupstwa i erotyczne SMS-y. Afera wokół rektora Mirosława Minkiny
Reklama
Reklama