Reklama

Pozbawieni poczucia stabilności

Dziś nikt nie jest w stanie zagwarantować młodym, że podejmowane decyzje będą miały związek z ich przyszłą karierą zawodową – mówi socjolog

Publikacja: 04.05.2010 02:27

Prof. Krystyna Szafraniec

Prof. Krystyna Szafraniec

Foto: archiwum prywatne

[b]Rz: Jakie są nastolatki wkraczające w dorosłość?[/b]

prof. Krystyna Szafraniec, kierownik Zakładu Socjologii Edukacji i Młodzieży UMK, PAN: Są bardzo odpowiedzialne i przejęte przyszłością. Mają duży potencjał rozwojowy. Niestety, nie mają szczęścia do czasów, w których żyją. To czasy wielkiej niewiadomej. Dziś młodzi sami muszą brać na siebie odpowiedzialność za to, jak będzie wyglądało ich dorosłe życie. Kiedyś świat był bardziej poukładany – po studiach czekał na młodego człowieka jakiś zawód i nawet wiadomo było, jak go wykonywać. Dziś młodzi zostali pozbawieni poczucia stabilności. Nikt im nie jest w stanie zagwarantować, że decyzje, jakie podejmą, np. w odniesieniu do kierunku studiów, pozostaną w związku z ich przyszłą karierą zawodową. Oni to wiedzą, już się do takiej przyszłości przygotowują. Na razie nieźle sobie radzą, ale problemów będzie przybywać. Nie dlatego, że młodzi będą ich źródłem, lecz dlatego, że system może okazać się mało przyjazny.

[b]Czy maturzyści 2010 są inni od rówieśników sprzed pięciu czy dziesięciu lat?[/b]

Nie zmienia się stosunek do wartości rodziny i przyjaźni, które ciągle są wskazywane jako najważniejsze. Zmienia się natomiast ranga kariery zawodowej. Dziś jest ona wyższa niż przed laty i inaczej rozumiana niż przez reprezentantów średniego pokolenia. Ważna jest nie tyle pozycja społeczna, jaką daje praca czy prestiż, ile satysfakcja, jakiej dostarcza: praca ma być ciekawa, dawać możliwość rozwoju i być dobrze płatna.

[b]Czy młodzi są materialistami?[/b]

Reklama
Reklama

Nie do końca można ich tak określić. Mają inne podejście do posiadania rzeczy i pieniędzy niż pokolenie ich rodziców. Dla młodych pieniądze nie tyle są celem samym w sobie, ile środkiem do zapewnienia sobie wygodnego i przyjemnego życia. Konsumpcjonizm młodzieży nie jest życiem na pokaz, jest życiem dla przyjemności. To dwie różne filozofie. Młodzież bardziej ceni sobie życie barwne, pełne przygód i wrażeń, dorośli – życie spokojne, bez większych wygód, ale i bez trosk.

[b]Czy przywiązanie do wartości rodzinnych nie jest zaskakujące?[/b]

Młodzi coraz rzadziej i coraz później wchodzą w związki małżeńskie, coraz rzadziej i coraz później mają dzieci. Ale to są zupełnie różne sprawy. Z jednej strony można powiedzieć, że działa tu filozofia indywidualizmu (szukania pozytywnych stron życia w pojedynkę), z drugiej zaś mało przyjazne okoliczności systemowe.

Badania pokazują, że w kolejnych rocznikach młodzieży odnawia się potrzeba ciepła rodzinnego. Ale gdy odnajdujemy tych ludzi, gdy mają 30 lat, to odkrywamy, że znacząca część żyjących w pojedynkę (jest takich 30 proc.) jest singlami z racji losu, nie z wyboru. Są to ludzie, których nie stać na samodzielne mieszkanie (mieszkają z rodzicami), którzy mają nisko płatną pracę lub nie mają jej wcale – są mało atrakcyjnymi partnerami. Taki splot okoliczności utrudnia założenie rodziny.

Edukacja
Działaj i decyduj, czyli jak nauczyć młodych ludzi sprawczości
Edukacja
Komisja Etyki Reklamy: Zniżki w sklepach za oceny na świadectwie to nieetyczne praktyki
Edukacja
Historia tak, pierniki nie – sprawdziliśmy, które wycieczki wyeliminowały tzw. godziny basiowe
Edukacja
Podcast „Szkoła na nowo”: Czy chłopcy mają w szkole trudniej?
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama