Misją Uniwersytetu jest odkrywanie prawdy naukowej w różnych obszarach tak ścisłych jak i ekonomicznych czy społecznych. Prowadzenie badań naukowych, kształcenie i dydaktyka. Jak pan – jako naukowiec, fizyk, ale przede wszystkim rektor – postrzega dziś wpływ nauki na otoczenie?

Robert Olkiewicz: Uniwersytet Wrocławski zawsze otwierał się na otocznie społeczno-gospodarcze. Pokazuje to współpraca na różnych polach, która teraz bardzo dynamicznie się rozwija. Wychodzimy naprzeciw społecznym oczekiwaniom, czy to prowadząc innowacyjne badania, projekty, diagnozy społeczne, czy też tworząc nowe kierunki studiów.

Wśród naszych partnerów są samorządy, różne organizacje, firmy, instytucje badawcze oraz instytucje kultury, szkoły. Jednak brakuje nam finansowej stabilizacji. I to jest sprawa, która spędza chyba wszystkim rektorom polskich uczelni sen z powiek.

Jak zatem w obecnej sytuacji finansowej myśleć o przyszłości i wypełniać tę misję, jak ją dostosować do realiów? Z jednej strony nie brakuje nam przecież zdolnych badaczy, a z drugiej – polska nauka nie jest odpowiednio doceniana chociażby w rankingach światowych.

To kwestia bardzo złożona. Bo nie chodzi tylko o organizację badań naukowych i galopującą biurokrację. Niestety, ustawodawca nie ułatwia naukowcom i uczelniom życia. Od dziesięcioleci przepisy związane z zamówieniami publicznymi, z dyscypliną finansową są często czynnikiem utrudniającym prowadzenie działalności. Zakup komputera w ramach zagranicznego grantu, ze względu na konieczność agregacji, czasami trwa kilka miesięcy!

Należałoby wdrożyć takie rozwiązania systemowe, które ułatwiają działalność naukową. Do tego potrzebne jest obopólne zaufanie i stabilizacja.

Za tym idą nakłady na naukę. Kraje, które się rozwijają gospodarczo, inwestują w naukę i innowacje dużo więcej niż my. A bez nauki i innowacji nie ma rozwoju!

Skoro o rozwoju mowa – co z inwestycjami?

Udało się rozpocząć budowę nowego budynku w centrum miasta przy ul. Kuźniczej, trwają kosztowne remonty Instytutu Historycznego przy ul. Szewskiej oraz w budynku na Piasku. Odbudowujemy palmiarnię w Ogrodzie Botanicznym. Kończy się przebudowa parkingu w kampusie Wydziału Nauk Społecznych przy ul. Koszarowej. Ale to kropla w morzu potrzeb, bo wciąż próbujemy zdobyć środki na budowę nowego centrum badań chemiczno-fizycznych oraz na dalszy remont auli Leopoldyńskiej.

Ale inwestujemy nie tylko w budynki. Tu może przytoczę tylko jeden przykład: biblioteka cyfrowa. Uczestniczymy jako uczelnia w wielu projektach związanych z digitalizacją np. zbiorów Teatru Polskiego czy Uniwersytetu we Lwowie. Współpracujemy z wieloma podmiotami na rzecz bezpieczeństwa publicznego. Nasi eksperci są cenionymi komentatorami życia publicznego w różnych dziedzinach.

Przed polskimi uczelniami wiele wyzwań, również demograficznych. Dużo się mówi o tzw. umiędzynarodowieniu.

Tak. Przede wszystkim musimy jeszcze bardziej otwierać się na studentów obcokrajowców. Jako uczelnia robimy wszystko, co możliwe. Działamy w międzynarodowych sojuszach – w Arqusie, który skupia uniwersytety umiejscowione w średniej wielkości miastach w Europie, czy Coimbrze. Jesteśmy drugim polskim, po Uniwersytecie Jagiellońskim, członkiem tej prestiżowej sieci.

Otwieramy na Uniwersytecie Wrocławskim wiele nowych, atrakcyjnych kierunków studiów prowadzonych w języku angielskim, niektóre we współpracy z zagranicznymi uczelniami.

Jesteśmy otwarci, ale za tym powinny pójść stabilne i dobre rozwiązania prawne, zwłaszcza dotyczące wiz.

Nowa ustawa?

Sądzę, że czeka nas poważniejsza dyskusja nad kształtem szkolnictwa wyższego, chociaż nowelizacja ustawy też jest konieczna.

Płatne studia?

Nie uciekniemy od tego niełatwego tematu, z którym wiążą się koszty studiowania, akademiki, stypendia, kredyty studenckie.

Wydaje mi się, że dyskusja dotycząca choćby częściowej odpłatności za studia jest nieunikniona. No, chyba że instrumenty finansowania szkolnictwa wyższego ulegną poprawie i finansowanie uczelni będzie stabilne oraz nadążające za inflacją.

Teraz tak nie jest?

Spójrzmy chociażby na proponowany budżet na przyszły rok. Dla środowiska akademickiego i naukowego taka propozycja to gwarancja jedynie egzystowania. Jak mamy przyciągać i zatrzymywać u siebie dobrych naukowców, jeśli nie zagwarantujemy im odpowiedniego wynagrodzenia?

Jak prowadzić badania bez nowoczesnej bazy? Jak nie będzie badań – nie będzie innowacji i rozwoju. To musi jasno wybrzmieć.

Czyli nowe kierunki studiów to nie wszystko?

To również bardzo ważna kwestia. Na Uniwersytecie Wrocławskim są one odpowiedzią na potrzeby otoczenia społeczno-gospodarczego, w tym dynamicznie zmieniającego się rynku pracy w różnych dziedzinach biznesu i edukacji. Odpowiadają na zmieniające się przepisy, uwarunkowania prawne i społeczne – np. logopedia czy kierunki związane z rozwojem sztucznej inteligencji.

Mamy ponad 150 kierunków na 12 wydziałach! Od kierunków ścisłych (matematyka, fizyka, informatyka, geologia inż.), przez kierunki z zakresu nauk społecznych i prawnych, po przyrodnicze, nauki o Ziemi (chemia, biotechnologia, klimat) oraz filologiczne.

W tym roku wśród nowości dla maturzystów znalazły się sztuczna inteligencja w analizie danych, techniki eksperymentalne w kryminalistyce, literatura światowa: komparatystyka i wielokulturowość oraz edukacja polonistyczna.

Na studiach magisterskich też mamy sporo nowości, np. klimatologia i ochrona atmosfery z elementami sztucznej inteligencji czy germanistyka stosowana.

Proces projektowania i przygotowywania nowych kierunków zawsze uwzględnia opinie interesariuszy zewnętrznych, programy podlegają konsultacjom partnerów i potencjalnych pracodawców. Co istotne, przy projektowaniu nowych kierunków lub modyfikacji już istniejących uważnie wsłuchujemy się w opinie i rekomendacje naszych studentów i absolwentów, pracujących w wielu sektorach gospodarki oraz otoczenia społecznego.

Czy najbardziej oblegane kierunki studiów są dziś gwarancją sukcesu na rynku pracy?

Definicja sukcesu jest kwestią indywidualną. Liczne badania, na przykład generacji Z, pokazują, że dla pokolenia dzisiejszych dwudziestoparolatków praca niekoniecznie jest wartością nadrzędną, a sukces określają oni po swojemu i układają kariery zawodowe na własnych warunkach.

A gdybyśmy spróbowali zmierzyć sukces na rynku pracy tylko przy wykorzystaniu popularnego wskaźnika, jakim jest wysokość wynagrodzenia, i przeanalizowali go pod kątem rankingów popularności kierunków, co byśmy zobaczyli?

Nasze Akademickie Biuro Karier analizuje dokładnie sytuację absolwentów. Ciekawe jest np. to, że z wysokości wynagrodzenia absolwentów poszczególnych kierunków dostępnych na portalu Ekonomiczne Losy Zawodowe Absolwentów wynika, iż to nie psychologia czy komunikacja wizerunkowa przodują w rankingach wysokości zarobków absolwentów. A mimo to właśnie te kierunki znajdują się od lat w absolutnym TOP 10 wyborów, jeśli chodzi o rekrutację na Uniwersytet Wrocławski. Wyjątkiem jest tu informatyka, która wciąż jest na topie, a jej absolwenci są w czołówce pracowników z wysokim uposażeniem.

Od lat mocną pozycję mają również prawo czy kierunki filologiczne, do czołówki popularności na UWr dołączyły również takie nowości, jak logopedia czy sztuczna inteligencja w analizie danych.

Rankingi popularności kierunków można odczytywać jako pewną deklarację młodych ludzi pokazującą ich zainteresowania. W swoich wyborach kierują się dziś oni przede wszystkim pasjami oraz predyspozycjami, i to podejście potwierdzają również liczne badania zarówno studentów, jak i absolwentów. Czasami te pasje i zainteresowania pokrywają się z tym, co obecnie rynek pracy wycenia najwyżej, czasami niekoniecznie.

Dla wielu absolwentów ukończony kierunek staje się punktem wyjścia, inspiracją do dalszego rozwoju i kariery, która rozwija się w sposób, którego nie byli nawet w stanie sobie wcześniej wyobrazić.

Tak, ukończenie danego kierunku studiów nie jest samo w sobie gwarancją czegokolwiek. Rynek pracy weryfikuje nie tylko nasz dyplom, ale również kompetencje.

Niezwykle ceniona jest dojrzałość, rozumiana jako gotowość do podejmowania zadań zawodowych i brania za nie odpowiedzialności, wysokie kompetencje interpersonalne, elastyczność, ale i umiejętność przyswajania nowej wiedzy.

W przypadku wielu karier studia są jedynie niezbędnym początkiem budowania swojej przewagi na rynku pracy, a uzyskanie dyplomu nie zwalnia nas z ciągłego uczenia się, aktualizowania wiedzy czy uzupełniania wykształcenia o specjalizacyjne ścieżki. Dlatego na Uniwersytecie Wrocławskim wychodzimy z bardzo szeroką ofertą studiów podyplomowych.

Osobiście zależy mi również na tym, aby najzdolniejsi zostawali na uniwersytecie i tworzyli naszą kadrę naukowo-dydaktyczną.

Skoro o absolwentach mowa. Z jednej strony wiele zawodów w Polsce jest zagrożonych automatyzacją, a z drugiej – pracodawcy sygnalizują trudności ze znalezieniem pracowników o odpowiednich umiejętnościach.

Te kompetencje, umiejętności można budować i rozwijać podczas studiów, uzupełniając proces kształcenia na wybranym kierunku o praktyki, staże, działalność społeczną czy studencką, angażując się w projekty.

Współczesne wyzwania rynku pracy wymagają od absolwentów nie tylko wiedzy kierunkowej, ale także szerokiego wachlarza kompetencji. I na to mamy odpowiedź. Uniwersytet Wrocławski oferuje studentom możliwość uczestniczenia w dodatkowych zajęciach w ramach Ogólnouniwersyteckiego Systemu Przedmiotów Ponadprogramowych, tzw. OSPP. To ogólnouczelniany system zajęć ponadprogramowych,

który oferuje studentom możliwość uczestniczenia

w przedmiotach interdyscyplinarnych oraz takich, które rozwijają kompetencje społeczne, obywatelskie i zawodowe niezależnie od kierunku czy trybu studiów.

Czego życzyć społeczności Uniwersytetu Wrocławskiego przy okazji 80-lecia?

Sukcesów naukowych i osobistych. Szczególnie zależy mi jednak, abyśmy dbali o naszą młodzież. To nasza przyszłość.

Wykładowcy powinni być w swojej uczciwości przykładem dla studentów i studentek, którzy staną się absolwentami, naukowcami i nauczycielami akademickimi. Potem przekażą swoim dzieciom, wychowankom, podopiecznym te wartości, które uzyskali na naszym uniwersytecie. Pamiętajmy o tym. To oni będą sprawować funkcje publiczne. Będą fundamentem naszego społeczeństwa. Powinni zatem szanować wartości i uczyć się tych wartości od swoich promotorów, nauczycieli, wykładowców – od nas.

Materiał partnera