Panie rektorze, objął pan kierownictwo uczelni w momencie dużych przemian – cyfryzacja, zmieniający się rynek pracy, presja demograficzna. Co to oznacza dla uczelni technicznej, jaką jest Politechnika Częstochowska?

Marek Warzecha: To prawda, jesteśmy w czasie szybkich i wielkich zmian. Kluczowe pytania dotyczą zatem przyszłości zawodu inżyniera, tego, jakie kompetencje będą mu potrzebne. Moim celem jest umocnienie pozycji Politechniki Częstochowskiej jako ośrodka dydaktyczno-naukowego oraz wiarygodnego partnera biznesowego. Uczelnia taka jak nasza powinna być miejscem, gdzie rodzą się nie tylko dobre pomysły, ale i praktyczne rozwiązania. W minionym roku akademickim jako Politechnika zrealizowaliśmy wiele projektów finansowanych ze źródeł zewnętrznych, a także pozyskaliśmy dofinansowanie na siedem nowych przedsięwzięć.

Wśród tych pozyskanych warto wymienić dwa. Pierwszy to „Politechnika Częstochowska kształci kadrę dla rozwoju gospodarki” – 6-milionowe przedsięwzięcie współfinansowane przez Unię Europejską. Drugim, wartym wyróżnienia projektem, w którym bierzemy udział jako Politechnika Częstochowska, jest „Krajowy magazyn danych” – ta inwestycja w skali kraju to kwota prawie ćwierć miliarda złotych.

Często podkreśla pan wagę strategii i zarządzania, mówiąc o filozofii „chronić i służyć”. Co to oznacza w praktyce?

Tak, inspiruję się dewizą protect and serve. Dla mnie to nie tylko hasło, ale też sposób myślenia – bycie dla ludzi, wspieranie i pomaganie im. Chcę, aby nasza uczelnia była sprawną organizacją, w której poszczególne jednostki ściśle ze sobą współpracują. Kluczem jest dobra komunikacja wewnętrzna i poczucie wspólnoty. To także zobowiązanie wobec studentów. Pragnę, aby czuli, że ktoś ich wspiera w rozwoju, że mają nie tylko zajęcia i egzaminy, ale też opiekunów i mentorów.

Jak wyglądała pana droga zawodowa, zanim został pan rektorem?

Przeszedłem kolejne szczeble, które przygotowały mnie do dzisiejszej roli. Pełniłem funkcję prodziekana ds. innowacji i rozwoju, gdzie po raz pierwszy szerzej nawiązałem kontakty z biznesem. Później jako dyrektor Centrum Transferu Technologii zajmowałem się komercjalizacją badań i pozyskiwaniem środków zewnętrznych. Następnie jako prorektor ds. rozwoju odpowiadałem za kontakty z otoczeniem społeczno-gospodarczym, ale również za rekrutację studentów zagranicznych.  Dzięki temu mam całościowe spojrzenie na uczelnię – od badań i współpracy z przemysłem po dydaktykę i umiędzynarodowienie.

W swoich wystąpieniach często podkreśla pan, że największym kapitałem Politechniki Częstochowskiej są ludzie.

Nasi naukowcy to najważniejszy potencjał Politechniki Częstochowskiej. Wielu z nich jest rozpoznawalnych w Europie i na świecie. Prowadzą projekty we współpracy z partnerami z wielu krajów europejskich oraz pozaeuropejskich, pracują w konsorcjach międzynarodowych, a wyniki badań regularnie przekuwają w rozwiązania przedwdrożeniowe i wdrożeniowe dla przemysłu. Są uznanymi specjalistami w swoich dziedzinach – od inżynierii mechanicznej i materiałowej, przez informatykę i sztuczną inteligencję, aż po inżynierię środowiska i energetykę. Co ważne, angażują studentów i doktorantów w projekty badawczo-rozwojowe, dzięki czemu młodzi inżynierowie od początku uczą się pracy zespołowej, odpowiedzialności za rezultat i współpracy z biznesem.

A uczelniana infrastruktura?

Obecnie realizujemy strategiczne inwestycje, modernizując dwie hale technologiczne oraz uruchamiając nowe laboratoria ogólnouczelniane. To dla nas nowe wyzwania, które – o czym jestem przekonany – przełożą się bezpośrednio na zintensyfikowany rozwój uczelni. Całość projektujemy interdyscyplinarnie, by przykładowo mechanik, informatyk i inżynier środowiska pracowali ramię w ramię nad wspólnym wdrożeniem. Nasze inwestycje to nie tylko inwestycja w sprzęt, ale też w sposób pracy i kulturę współpracy zarówno naukowców, jak i obsługi technicznej i administracyjnej. Uwzględniamy potrzeby osób z niepełno- sprawnościami, tworzymy strefy relaksu. Nasze uczelniane Akademickie Centrum Kultury przeszło gruntowną rewitalizację.

Politechnika Częstochowska słynie z kierunków odpowiadających na potrzeby rynku pracy. Które z nich są szczególnie warte uwagi?

Mamy ponad 40 kierunków, ale kilka obecnie się wyróżnia. Na przykład energetyka jądrowa. Wart podkreślenia jest fakt, iż jesteśmy jedyną uczelnią techniczną w Polsce prowadzącą taki kierunek na studiach pierwszego stopnia. W obliczu planów budowy elektrowni atomowych w kraju zapotrzebowanie na specjalistów w tej dziedzinie będzie znaczące.

Drugi przykład to budownictwo z wykorzystaniem automatyki i robotyki – pierwszy w Polsce kierunek łączący tradycyjne budownictwo z cyfryzacją i robotyzacją. Kolejny to sztuczna inteligencja – powołaliśmy pierwszy w kraju Wydział Informatyki i Sztucznej Inteligencji. No i wreszcie inżynieria samochodów hybrydowych i elektrycznych, odpowiadająca na wyzwania elektromobilności. Z drugiej strony wciąż nauczamy na kierunkach dla nas tradycyjnych, które prowadzimy już jako jedyni w kraju, takie jak np. metalurgia.

Jak młodzi ludzie odpowiadają na taką ofertę?

W czasach, gdy liczba studentów w Polsce spada, my odnotowujemy zwyżki. W zeszłym roku przyjęliśmy ponad 2,5 tys. nowych osób, a w sumie studiowało ich ponad 5,5 tys. To pokazuje, że nasza oferta trafia w oczekiwania młodych ludzi. Bieżąca rekrutacja jeszcze się nie zakończyła, ale już widać, że ten rok będzie dla uczelni równie dobry albo nawet lepszy.

Do młodzieży trafiamy poprzez różne kanały informacyjne. W ciągu roku organizujemy kilkadziesiąt wydarzeń promocyjnych. Jesteśmy obecni na targach pracy i edukacji, prowadzimy spotkania, kursy, zajęcia w szkołach oraz angażujemy się w akcje, takie jak słynne już „Dziewczyny na politechniki”. Prowadzimy też aktywności skierowane do młodzieży oraz dzieci, takie jak Częstochowski Uniwersytet Młodzieżowy (CzUM) oraz Częstochowski Uniwersytet Młodego Odkrywcy (CzUMO), chcąc zaszczepić w nich zamiłowanie do kierunków technicznych. Aż 20 proc. naszych studentów to cudzoziemcy, to pokazuje rosnącą międzynarodową atrakcyjność Politechniki Częstochowskiej.

Wspomniał pan o biznesie. Jak dziś wygląda ta współpraca?

To jeden z naszych priorytetów. Projekt „Inkubator innowacyjności 4.0” pomógł nam stworzyć mechanizmy komercjalizacji badań. Powstała grupa brokerów innowacji, powołaliśmy ekspertów z biznesu oceniających projekty naukowców. Dzięki temu ponad 20 pomysłów przeszło proces przedwdrożeniowy, a kilka z nich osiągnęło najwyższy poziom gotowości technologicznej. Coraz częściej to firmy same zgłaszają się do nas. Dobrym przykładem jest współpraca z grupą GAL sp. z o.o., z którą złożyliśmy projekt w konkursie FENG o wartości kilkudziesięciu milionów złotych. Z wiodącymi firmami wielu branż oraz instytucjami samorządowymi posiadamy ponad 150 porozumień o współpracy, to poszerza możliwości wspólnych inicjatyw. Równie aktywnie działamy w zakresie działalności patentowej.

To tylko projekty badawcze czy także kształcenie?

Również kształcenie. Wprowadzamy dualny model, w którym studenci część tygodnia spędzają na uczelni, część w firmie. Zdobywają w ten sposób praktyczne doświadczenie, a przedsiębiorstwa mogą przygotować przyszłych pracowników. Uważam, że kształcenie musi być ściśle powiązane z gospodarką. Do wszystkich nowo tworzonych oraz modyfikowanych kierunków wprowadzamy zagadnienia związane z przedsiębiorczością, komercjalizacją oraz sztuczną inteligencją. Chcemy, aby nasz absolwent był dobrze przygotowany do podejmowania działalności gospodarczej czy zakładania start-upu.

Politechnika to jednak nie tylko nauka, ale i życie studenckie. Jak wygląda ono w Częstochowie?

Do dyspozycji mamy trzy akademiki, w których może zamieszkiwać blisko 1500 studentów. Za obecnej kadencji na kompleksowy program modernizacji domów studenckich udało nam się pozyskać imponującą kwotę ponad 10 mln zł. Planowane jest wznowienie działalności klubu studenckiego „Rywal”, stanie się on ważnym miejscem kultury studenckiej. O miejsce w domach studenckich mogą ubiegać się nie tylko osoby spoza miasta, ale także mieszkańcy Częstochowy. To rozwiązanie korzystne dla tych młodych ludzi, którzy wraz ze studiami chcą się usamodzielnić i wejść w dorosłe, akademickie życie. Warto podkreślić, że koszty utrzymania w Częstochowie są zdecydowanie niższe niż w dużych ośrodkach, takich jak Warszawa, Kraków czy Wrocław, co czyni nasze miasto bardzo atrakcyjnym miejscem do studiowania.

Politechnika Częstochowska oferuje rozbudowany system stypendiów, wspiera działalność kół naukowych, sekcji sportowych i inicjatyw kulturalnych. Jako uczelnia z tradycjami sportowymi konsekwentnie inwestujemy w rozwój tej sfery życia studenckiego. Jesteśmy partnerem tytularnym występującego w najwyższej klasie rozgrywek (PlusLidze) klubu siatkarskiego KS Norwid Częstochowa, który w tym sezonie będzie występował pod nazwą Steam Hemarpol Politechnika Częstochowa. Współpracujemy również z klubem piłkarskim Raków Częstochowa, który w roku 2023 został mistrzem Polski, a w zeszłym sezonie 2024/2025 zdobył wicemistrzostwo Polski w Ekstraklasie, oraz z występującym w PGE Ekstraliga żużlowym klubem Włókniarz Częstochowa (czterokrotny drużynowy mistrz Polski). To bardzo ważne partnerstwa, które wzmacniają wizerunek uczelni i pokazują, że jesteśmy częścią lokalnej społeczności.

Niedawno obchodziliśmy jubileusz 75-lecia naszej uczelni. W tym roku świętujemy także dwa jubileusze wydziałowe. Wydział Inżynierii Produkcji i Technologii Materiałów obchodził w czerwcu swoje 75-lecie. Przy tej okazji przypominamy o tradycjach uczelni, kultywując Dzień Hutnika, pokazując jednocześnie, że współczesne hutnictwo to przede wszystkim zaawansowane technologie, automatyzacja i cyfryzacja. Natomiast dosłownie na dniach uczcimy 50-lecie Wydziału Budownictwa.

Na koniec – jakie jest pana marzenie związane  z Politechniką Częstochowską?

Chciałbym, aby nasi absolwenci zostawali w Częstochowie, pracowali tu, zakładali firmy, budowali przyszłość regionu. Politechnika Częstochowska ma być nie tylko kuźnią kadr, ale i motorem lokalnej gospodarki. Wierzę, że jeśli uda nam się połączyć potencjał naukowy, biznesowy i społeczny, to przyszłość uczelni i miasta będzie naprawdę obiecująca. 

Materiał partnera