Na czym polega elastyczny system kształcenia? Jak tłumaczą władze uczelni, umożliwia studentowi skomponowanie swoich studiów inżynierskich zgodnie z potrzebami i oczekiwaniami w budowaniu własnej zawodowej kariery. W programie 70 proc. stanowią zajęcia obowiązkowe, częściowo obieralne, a 30 proc. - moduły dowolnie obieralne.
W ten sposób będzie można studiować takie kierunki jak: automatyka i informatyka przemysłowa; automatyka i robotyka przemysłowa; energetyka; fizyka techniczna; geodezja i kartografia; geoinżynieria i eksploatacja surowców; inżynieria bezpieczeństwa; inżynieria lotnicza i kosmiczna; inżynieria materiałowa; inżynieria ogólna; inżynieria produkcji i zarządzania; mechanika i budowa maszyn; mechatronika przemysłowa; transport oraz transport kolejowy.
– Odchodzimy od wąskiej specjalizacji na rzecz podejścia interdyscyplinarnego. Kształtujemy programy zintegrowanych kierunków studiów oraz dobieramy nowe formy i metody kształcenia w taki sposób, aby student stał się podmiotem, a nie przedmiotem kształcenia a nauczyciel akademicki przewodnikiem w tym procesie – mówi prof. Wojciech Szkliniarz, prorektor ds. studenckich i kształcenia Politechniki Śląskiej.
Czytaj więcej
Choć na wyniki matur trzeba jeszcze czekać niemal miesiąc, to już na uczelniach trwa rekrutacja na nowy rok akademicki. W ofercie uczelni wyższych nie brakuje nowych kierunków i specjalności
Jak będzie wyglądało kształcenie w elastycznym trybie?