Przemysław Czarnek jest zdania, że takie ograniczenia powinny być wprowadzone zwłaszcza w szkołach podstawowych. - To jest postulat Rady Dzieci i Młodzieży w stosunku do dzieci szkół podstawowych. Zastanawiamy się nad tym ograniczeniem – mówił w Radiu Zet. Jak tłumaczył, Rada przedstawiła takie rekomendacje dwa tygodnie temu.

Obecne przepisy pozwalają na regulowanie tej kwestii w szkolnych statutach. MEiN chce, by były one takie same w całym kraju. - Bo dziś nowoczesność z jednej strony jest wielką szansą na rozwój, a z drugiej strony pewnym zagrożeniem, które widzimy - przekonywał.  Jego zdaniem powinien obowiązywać zakaz używania telefonów zarówno w czasie lekcji, jak i na przerwie.

Według niego dziecko wchodząc do szkoły powinno zostawiać telefon w szatni lub w szafce. - Zabieramy go wychodząc lub jeśli jest pilna konieczność skontaktowania się z rodzicami. Rodzice mają prawo do kontaktu z dziećmi, mają swoje programy w tych smartfonach np. obserwują drogę do szkoły, tu musi być wypracowane klarowne, dobre stanowisko – wyjaśnił minister.

Czytaj więcej

2,5 mln zł na kontrowersyjny projekt profilaktyki dzieci i młodzieży