– Nie ma żadnych ustaleń dotyczących przyszłości tego przedmiotu w kontekście matury – mówił Donald Tusk na piątkowej konferencji prasowej w Rzymie. Powiedział też, że konsultował się z minister edukacji Katarzyną Hall i „nie ma mowy o ostatecznych ustaleniach”.
W czwartek szefowa resortu edukacji spotkała się z przewodniczącym Komisji Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski abp. Kazimierzem Nyczem. W oświadczeniu po spotkaniu poinformowali, że „przewidywane są dalsze prace, umożliwiające zdawanie religii na maturze jako wybranego przedmiotu dodatkowego”.
Premier zapewniał o swojej sympatii i szacunku dla abp. Nycza. Jednak stwierdził: – Decyzje nie będą zapadały w bilateralnych rozmowach ministrów i innych polityków z osobami spoza rządu. Decyzję o tym, jak będzie wyglądała matura podejmie rząd.
Ze słów Donalda Tuska cieszy się wiceprzewodniczący Sejmowej Komisji Edukacji Andrzej Celiński (LiD): – Ta wypowiedź premiera pozytywnie mnie zaskoczyła. Nie mam jednak nadziei, że religii na maturze nie będzie. W tych sprawach PO niestety nie różni się od PiS.
Celiński krytykuje postawę Katarzyny Hall. – Wspólne oświadczenie minister i arcybiskupa Nycza to było wydarzenie skandaliczne. I to zarówno z punktu widzenia rządu, jak i Kościoła.