[b]Rz: Czy myślicie o tym, co będziecie robić za pięć albo dziesięć lat?[/b]
Hanna Łukaszewska: Na razie nasze plany dotyczą studiów. Jestem w klasie z rozszerzoną matematyką i geografią i większość z nas wybiera się na kierunki ekonomiczne lub politechniki. Niewielu ma sprecyzowane plany.
[b]Dlaczego wkraczacie w dorosłe życie bez planów?[/b]
Wydaje mi się, że dla większości z nas te pięć lat studiów to jest jeszcze dość dużo czasu, żeby się zastanowić. Dziś nie można też tak dokładnie wszystkiego zaplanować, bo wciąż pojawiają się nowe możliwości otwierające nowe ścieżki. Możemy mieć piękny plan, a wszystko potoczy się inaczej. 20 lat temu też nikomu się nie śniło, że informatyk to będzie dobry zawód.
Sama mam ustalony zarys swej przyszłości. Chciałabym dostać się do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie i potem związać swoją przyszłość z ekonomią.