Posłowie chcą zmienić ustawę Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce. Według ich propozycji studenci będą mogli pobierać dofinansowania – tak jak obecnie – łącznie przez 12 semestrów. Jednak obecne przepisy nakazują naliczać ten czas na podstawie czasu studiowania, zaś posłowie chcą, by były to semestry, w których rzeczywiści stypendium jest pobierane.
Na czym polega różnica? W obecnej sytuacji w przypadku rozpoczęcia przez studenta pierwszych studiów i rezygnacji po zakończeniu pierwszego semestru, do limitu zostaną? wliczone 2 semestry. „Analogicznie należy rozpatrywać? scenariusze w kolejnych latach” – tłumaczą posłowie. Jeśli zasady się zmienią, studenci będą mieli „wykorzystany” tylko pierwszy semestr.
Ponadto do limitu obecnie wliczane są semestry przypadające w okresie korzystania z urlopów, w tym przysługujące studentce w ciąży lub studentowi będącemu rodzicem. „Obecny kształt ustawy jest krzywdzący dla osób, które rozpoczęły studia, a z rożnych względów musiały je przerwać?. Można do nich zaliczyć? m. in. warunki finansowe, rodzinne, zawodowe, zdrowotne” – tłumaczą parlamentarzyści.
Łączny możliwy czas pobierania stypendium nadal wyniesie 12 semestrów: na studiach pierwszego stopnia – nie więcej niż? przez 9 semestrów, a na studiach drugiego stopnia – nie dłużej niż? przez 7 semestrów.
Posłowie proponują wejście w zżycie ustawy 30 września 2023, czyli z początkiem następnego roku akademickiego. Obecnie projekt został skierowany do konsultacji. Wypowiedzieć się na ten temat mają m.in.: Sąd Najwyższy, Prokuratura Generalna, Naczelna Rada Adwokacka, Rada Główna Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz Konferencja Rektorów Publicznych Uczelni Zawodowych.