– Chcemy przywiązywać większą wagę do komunikatywności pracy i jej oryginalności. Nowy system oceniania powinien być gotowy za rok. Dziś przy ocenie pisemnej wypowiedzi przyznaje się zbyt mało punktów za te jej cechy – twierdzi prof. Krzysztof Konarzewski, dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej.
[wyimek]Wypracowania, które wczoraj napisali maturzyści, będą oceniane jeszcze według starych zasad[/wyimek]
Wczoraj ponad 443 tys. maturzystów w całym kraju zdawało pisemny egzamin z języka polskiego. W tym czasie w MEN eksperci z CKE, profesorowie i urzędnicy resortu edukacji dyskutowali o tym, jak w przyszłości mają wyglądać egzaminy zewnętrzne, czyli sprawdzian po podstawówce, testy gimnazjalne i matura. Egzaminy te są takie same w całym kraju i oceniane według tego samego modelu przez egzaminatorów spoza szkoły zdającego ucznia.
Jak dowiedziała się „Rz”, zmiana oceniania pisemnych wypowiedzi obejmie nie tylko maturę, ale też sprawdzian i test gimnazjalny. Jedną z propozycji jest, by przeważającą liczbę punktów egzaminatorzy przyznawali za spójność i sens całej pracy. – Dziś niemal tyle samo punktów można dostać za warstwę językową, styl, ortografię co za interpretację – mówi Katarzyna Walentynowicz, polonistka z warszawskiego LO im. Ruy Barbosy.
Zmienić się ma też matura ustna z polskiego. Teraz uczniowie przygotowują prezentacje, co do których nauczyciele miewają podejrzenia, że nie są wykonane samodzielnie. – Być może powrócimy do losowania pytań z listy, ale rozważamy różne możliwości. Ustna matura powinna być testem z komunikowania się, więc niektórzy eksperci proponują, by była pracą zespołową – mówi prof. Konarzewski.