Klęska szkolnej reformy

Asystentów, którzy mieli ułatwić pracę z najmłodszymi uczniami, zatrudniła niespełna co 40. szkoła.

Aktualizacja: 24.06.2015 15:02 Publikacja: 23.06.2015 21:00

Jeden opiekun w klasie najmłodszych dzieci to często za mało

Jeden opiekun w klasie najmłodszych dzieci to często za mało

Foto: 123RF

Wprowadzenie asystentów nauczycieli miało być odpowiedzią na wyzwania związane ze skierowaniem sześciolatków do szkół. Sprawdziliśmy: reforma została na papierze.

Nowe przepisy (wprowadzone przez ubiegłoroczną nowelizację ustawy oświatowej) dały szkołom możliwość zatrudnienia pomocnika dla pedagoga na podstawie kodeksu pracy, a nie Karty nauczyciela. Asystenci mieli pomagać w opiece nad najmłodszymi uczniami. Na te szkoły, w których liczebność klas I–III przekroczyłaby 25 uczniów, nałożono wręcz obowiązek zatrudnienia asystenta.

Z danych przekazanych przez MEN wynika, że w całym kraju pojawiło się zaledwie 296 takich etatów. To oznacza, że jeden statystycznie przypada na 42 szkoły podstawowe. Dla porównania warto dodać, że w roku szkolnym 2012/2013 z klasami I–III pracowało ponad 120 tys. pedagogów na niemal 90 tys. etatów.

Pozostało jeszcze 80% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Edukacja
Próba przekupstwa i erotyczne SMS-y. Afera wokół rektora Mirosława Minkiny
Edukacja
Nauczyciele dostaną podwyżki przed wyborami. Czy to celowe działanie MEN?
Materiał Promocyjny
5 różnic między studiami dwustopniowymi a jednolitymi, o których warto wiedzieć
Edukacja
Minister edukacji Estonii: musimy uczyć odróżniania prawdy od dezinformacji
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Edukacja
Quo vadis, Edukacjo?