Reklama

Dania wypowiada wojnę mediom społecznościowym. Dzieci mają odzyskać dzieciństwo

Pomysł wywołuje w Danii gorącą debatę. Zwolennicy podkreślają, że media społecznościowe stały się miejscem, gdzie dzieci uczą się uzależnienia od dopaminy, porównywania i iluzorycznego kontaktu.

Publikacja: 11.10.2025 15:10

Dania wypowiada wojnę mediom społecznościowym. Dzieci mają odzyskać dzieciństwo

Foto: Adobe Stock

Tekst powstał we współpracy z Wydawnictwami Szkolnymi i Pedagogicznymi SA

W Danii dojrzewa cyfrowa rewolucja – rząd planuje zakazać korzystania z mediów społecznościowych osobom poniżej 15. roku życia. Premier Mette Frederiksen uzasadnia ten krok bez ogródek: „Media społecznościowe kradną dzieciństwo”. To mocne słowa, ale w Danii rośnie przekonanie, że państwo musi wkroczyć tam, gdzie rodzice i szkoły nie radzą sobie z wszechobecnością ekranów.

Czytaj więcej

Smartfony w szkołach podstawowych. Sejm rozpoczął prace nad zakazem

Media społecznościowe w Danii tylko powyżej 13. roku życia

Zgodnie z projektem, dzieci do 13. roku życia w ogóle nie mogłyby zakładać kont w mediach społecznościowych, a młodzież między 13. a 15. rokiem życia zyskałaby dostęp tylko za wyraźną zgodą rodzica lub opiekuna. Nie jest jeszcze jasne, które platformy zostaną objęte zakazem, ale rząd zapowiada, że nowe regulacje mogą wejść w życie już w 2026 roku

Frederiksen, występując w Kopenhadze, mówiła o „epidemii rozproszenia uwagi”, uzależnieniach i spadku dobrostanu psychicznego wśród młodych. Jej zdaniem dzieci coraz rzadziej potrafią się skoncentrować, coraz częściej doświadczają lęku i porównują się z nierealistycznymi obrazami świata, jakie kreują aplikacje. – Widzimy, jak młodzi ludzie przestają być dziećmi, zanim naprawdę zdążą nimi być – powiedziała premier.

Reklama
Reklama

Duńska inicjatywa wpisuje się w szerszą politykę ograniczania wpływu technologii na życie dzieci. W ubiegłym roku wprowadzono tam zakaz używania telefonów komórkowych w szkołach i placówkach edukacyjnych. Teraz rząd chce pójść krok dalej, dając rodzicom większą kontrolę nad cyfrowym życiem ich dzieci. To oni będą decydować, kiedy i w jakim zakresie ich pociechy mogą wejść w świat internetu.

– To nie jest wojna z technologią, lecz obrona prawa do dzieciństwa – tłumaczą duńscy urzędnicy. Projekt nie oznacza więc całkowitego odcięcia młodych od sieci, ale wprowadzenie realnych granic. W praktyce może to oznaczać konieczność weryfikacji wieku przy zakładaniu konta, a także ścisłe powiązanie profili dzieci z kontami rodziców.

Czytaj więcej

Europa stawia na zakaz telefonów w szkołach. Czy Polska pójdzie tym śladem?

Zakaz social mediów dla młodych w Danii. Za i przeciw

Pomysł wywołuje w Danii gorącą debatę. Zwolennicy podkreślają, że media społecznościowe stały się miejscem, gdzie dzieci uczą się uzależnienia od dopaminy, porównywania i iluzorycznego kontaktu. – Przez lata pozwalaliśmy, by wielkie platformy eksperymentowały na naszych dzieciach. Czas to zatrzymać – mówiła premier w duńskim parlamencie.

Przeciwnicy odpowiadają, że zakaz może okazać się trudny do egzekwowania. Młodzi użytkownicy z łatwością obejdą ograniczenia, korzystając z fałszywych kont czy VPN-ów (wirtualna sieć prywatna). Nie brakuje też głosów, że zamiast zakazywać, lepiej byłoby uczyć dzieci i rodziców świadomego korzystania z technologii. – Zamiast budować cyfrowe mury, powinniśmy uczyć, jak po nich chodzić – argumentują krytycy.

Dania nie jest w tym osamotniona. Australia już wprowadziła zakaz korzystania z mediów społecznościowych dla osób poniżej 16. roku życia, a w Grecji trwają prace nad koncepcją „cyfrowej dorosłości” w całej Unii Europejskiej. Coraz więcej rządów dochodzi do wniosku, że dobro dzieci nie może być pozostawione w rękach algorytmów projektowanych po to, by przyciągać uwagę za wszelką cenę.

Reklama
Reklama

W polskim kontekście pytanie o podobne regulacje wydaje się nieuniknione. Czy polskie dzieci również potrzebują ochrony przed mediami społecznościowymi? Czy szkoły i rodzice są gotowi, by wspólnie wyznaczać cyfrowe granice? I wreszcie – czy zakazy to skuteczna metoda, czy tylko próba symbolicznego uporządkowania świata, którego nie da się już całkiem zatrzymać?

Dania, decydując się na ten krok, pokazuje, że państwo może stanąć po stronie dzieci w cyfrowym świecie, który coraz częściej działa przeciwko nim. Nawet jeśli nowa ustawa okaże się kontrowersyjna, jedno wydaje się pewne – debata o granicach technologii dopiero się zaczyna.

Tekst powstał we współpracy z Wydawnictwami Szkolnymi i Pedagogicznymi SA

W Danii dojrzewa cyfrowa rewolucja – rząd planuje zakazać korzystania z mediów społecznościowych osobom poniżej 15. roku życia. Premier Mette Frederiksen uzasadnia ten krok bez ogródek: „Media społecznościowe kradną dzieciństwo”. To mocne słowa, ale w Danii rośnie przekonanie, że państwo musi wkroczyć tam, gdzie rodzice i szkoły nie radzą sobie z wszechobecnością ekranów.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Za granicą
Włoskie szkoły szykują się do zakazu smartfonów
Za granicą
Dania znosi VAT na książki, by ratować czytelnictwo
Za granicą
Słowackie zamieszanie z VAT na książki. Czy Polaków czeka zerowa stawka?
Za granicą
Kryzys czytelniczy w Szwecji. Rząd wytacza walkę analfabetyzmowi funkcjonalnemu
Za granicą
Brytyjski problem – realna groźba kryzysu analfabetyzmu wśród najmłodszych
Reklama
Reklama