Tekst powstał we współpracy z Wydawnictwami Szkolnymi i Pedagogicznymi SA
Językoznawcy podkreślają, że nie jest to rewolucja, lecz gruntowna korekta systemu, który przez lata obrastał w niekonsekwencje. Reforma ma charakter porządkujący – zamiast wprowadzać zupełnie nowe rozwiązania, w wielu miejscach sankcjonuje praktyki już obecne w języku i eliminuje reguły, które były trudne do uzasadnienia i jeszcze trudniejsze do nauczenia.
Wielkie litery i nazwy własne
Jedną z najbardziej zauważalnych zmian będzie nowe podejście do użycia wielkich liter. Dotyczy to między innymi nazw mieszkańców miast i regionów, które dotąd zapisywano małą literą. Od nowego roku norma przewiduje w tych przypadkach wielką literę, co ma przywrócić logiczną spójność między nazwą własną a utworzonym od niej określeniem.
Ujednolicone zostaną również zasady zapisu nazw obiektów publicznych, takich jak place, ronda czy instytucje, a także nazw orderów, medali i odznaczeń. W praktyce oznacza to koniec licznych wahań i rozbieżności, które dotąd były widoczne nawet w oficjalnych dokumentach i publikacjach prasowych.
Czytaj więcej
Czy za naruszenie uchwały Rady Języka Polskiego czeka nas o 6:00 nad ranem wizyta językowej polic...