Małopolska już szuka w szkołach diamentów

Blisko 16 tysięcy zdolnych uczniów z okolic Krakowa od września zostanie objętych specjalnym programem

Publikacja: 26.02.2010 02:27

– MEN chce wyważać otwarte drzwi – mówi Krzysztof Pawłowski, prezydent Wyższej Szkoły Biznesu-National Louis University w Nowym Sączu. – W Małopolsce już realizujemy projekt, który ma na celu wyławianie talentów i pracę ze zdolnymi uczniami.

W środę „Rz” napisała, że MEN chce wprowadzić jednolite we wszystkich szkołach zasady wspierania uczniów zdolnych. Przeprowadzi diagnozę uzdolnień i zbierze sprawdzone metody pracy z nimi. W ministerstwie powstanie wydział zajmujący się kształceniem zdolnych. Koszt projektu to 22 mln zł. Mają pochodzić z funduszy unijnych.

Podobny projekt „Diament” (Dostrzec i aktywizować możliwości, energię, talenty) od 2009 r. realizuje Małopolskie Centrum Doskonalenia Nauczycieli z WSB-NLU i National-Louis University w Chicago. – Zwracaliśmy się do MEN o dofinansowanie. Nie otrzymaliśmy pieniędzy, ale projektem zainteresowały się władze województwa małopolskiego. Otrzymaliśmy na jego realizację 20 mln zł z funduszy unijnych – mówi Krzysztof Głuc z WSB-NLU, współautor projektu.

W Małopolsce kończą się właśnie szkolenia dla nauczycieli. Wiosną rozpocznie się diagnoza zdolności dzieci. Przejdą specjalne testy. Nauczyciele mają ostatecznie wyłonić ok. 6 proc. najlepszych uczniów (ok. 16 tys.), z którymi będą pracować według specjalnych programów w 186 powiatowych ośrodkach wspierania uczniów zdolnych. W planach są szkolenia dla samorządowców i dyrektorów szkół.

Jak tłumaczy Głuc: – Efektem ma być zmiana myślenia o uczeniu w szkole, która przez to, że jest rozliczana z wyników egzaminów, ukierunkowana jest na pracę z uczniem słabszym.

– Gdzieś po drodze gubią się talenty – przyznaje Stanisław Stożek, dyrektor Gimnazjum nr 3 z Myślenic, który popiera projekt. Jednak ma też wątpliwości. – Zajęcia dla zdolnych mają się odbywać w soboty. A w sobotę chciałoby się raczej wyjechać za miasto, niż przyjść do szkoły – mówi Stożek.

Nowością będą też testy. – Są psychologiczne, badają raczej zdolności, a nie wiedzę. Wcześniej z czymś takim się nie spotkaliśmy – mówi Ewa Rachwalik, dyrektor II LO im. Orła Białego w Bochni.

Małopolski projekt za unijne fundusze zakończy się w 2013 r. Jego twórcy liczą, że samorządy nadal będą finansowały pracę ze zdolnymi uczniami. Pawłowski twierdzi, że MEN, zamiast wydawać pieniądze, mógłby skorzystać z gotowych rozwiązań.

– Właśnie dlatego, że w różnych regionach są takie projekty jak „Diament”, chcemy zebrać wszystkie doświadczenia i wypracować rozwiązania ogólnopolskie – mówi Grzegorz Żurawski, rzecznik prasowy MEN.

– MEN chce wyważać otwarte drzwi – mówi Krzysztof Pawłowski, prezydent Wyższej Szkoły Biznesu-National Louis University w Nowym Sączu. – W Małopolsce już realizujemy projekt, który ma na celu wyławianie talentów i pracę ze zdolnymi uczniami.

W środę „Rz” napisała, że MEN chce wprowadzić jednolite we wszystkich szkołach zasady wspierania uczniów zdolnych. Przeprowadzi diagnozę uzdolnień i zbierze sprawdzone metody pracy z nimi. W ministerstwie powstanie wydział zajmujący się kształceniem zdolnych. Koszt projektu to 22 mln zł. Mają pochodzić z funduszy unijnych.

Edukacja
MEN zmienia przepisy o frekwencji w szkole. Uczeń nie pojedzie na wakacje we wrześniu
Edukacja
Rusza nowy podcast "Rz" poświęcony edukacji
Edukacja
Marcin Smolik odwołany ze stanowiska szefa CKE
Edukacja
Ćwiek-Świdecka: czy wyniki Szkoły w Chmurze na pewno są takie złe?
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Matriał Promocyjny
Ojcowie na urlopie to korzyści dla ich dzieci, rodzin, ale i firm
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska