Wprowadzenie w Polsce w 2024 roku zmiany zakazującej zadawania zadań domowych dla uczniów klas 1-3 oraz ograniczającej ich stosowanie w starszych klasach wywołało liczne dyskusje. Choć intencje były szczytne – odciążenie dzieci i umożliwienie im większej swobody w rozwoju zainteresowań – decyzja ta budzi kontrowersje, szczególnie ze względu na brak jednoznacznych dowodów na szkodliwość zadań domowych. Artykuł ten przedstawia zrównoważoną analizę tematu, ukazując zarówno pozytywne, jak i negatywne aspekty zadań domowych, co może pomóc w dalszej dyskusji nad reformą edukacji w Polsce. W 2024 roku Ministerstwo Edukacji podjęło decyzję o ograniczeniu zadań domowych, uzasadniając to troską o dobrostan psychiczny uczniów i ich rozwój poza szkołą. Choć intencje są słuszne, decyzja ta opiera się bardziej na przesłankach ideologicznych niż na solidnych badaniach. Liczne analizy, także te międzynarodowe, pokazują, że zadania domowe mogą przynosić korzyści, o ile są stosowane z umiarem i odpowiednio zaprojektowane.
Barbara Nowacka, Minister Edukacji Narodowej, argumentowała, że edukacja w młodszych klasach powinna opierać się na zabawie, a nie na przymusie odrabiania lekcji.
„Uczniowie, którzy otrzymują zbyt wiele zadań domowych mają podwyższone poziomy stresu” (USA Today, “Is It Time to Get Rid of Homework? Mental Health Experts Weigh In,” 2021), „Ambitni uczniowie często otrzymują więcej zadań domowych niż pozostali, a to z kolei powoduje problemy zdrowotne, niedobory snu, utratę wagi, problemy z żołądkowe i bóle głowy” (Stanford University, “Stanford Research Shows Pitfalls of Homework,” 2014). „Uczniowie przeciążeni zadaniami domowymi mają tendencję do ściągania i oszukiwania. Pod presją chętniej korzystają z prac innych uczniów, stosują plagiaty inne zabiegi oszczędzające czas lecz nie przyczyniające się do rozwoju ich umiejętności” (The Chronicle of Higher Education, “High-Tech Cheating Abounds, and Professors Bear Some Blame,” 2010); „Zadania domowe zaostrzają nierówności społeczne związane z kompetencjami cyfrowymi. W dzisiejszych czasach do rozwiązywania zadań domowych niezbędne jest dostęp do internetu i posiadanie komputera. Takich udogodnień mogą nie posiadać niektóre dzieci z rodzin ubogich. To z kolei powoduje pogłębianie się różnic społecznych wśród dzieci i młodzieży u progu dorosłości” (NEAToday.org, “The Homework Gap: The ‘Cruelest Part of the Digital Divide’,” 2016; CNET.com, “The Digital Divide Has Left Millions of School Kids Behind,” 2021). „Duża ilość zadań domowych zadawana uczniom młodszych klas nie przekłada się na podwyższone wyniki nauczania w testach standardowych” (Review of Educational Research, “Does Homework Improve Academic Achievement? A Synthesis of Researcher, 1987-2003,” 2006).
Czytaj więcej
Prace domowe to nie sposób oceniania, który można zmienić rozporządzaniem, a materia oceniana. Minister, ingerujący w sferę ustawową rozporządzeniem, łamie konstytucję i hierarchię aktów prawnych. – mówi prof. Jacek Zaleśny z Uniwersytetu Warszawskiego.
Barbara Nowacka, Minister Edukacji Narodowej, argumentowała, że edukacja w młodszych klasach powinna opierać się na zabawie, a nie na przymusie odrabiania lekcji. Jednak przeciwnicy tej decyzji wskazują, że nawet w młodszym wieku dzieci mogą czerpać korzyści z pracy nad zadaniami domowymi, pod warunkiem, że są one dostosowane do ich poziomu rozwoju i nie obciążają nadmiernie.