Już prawie listopad, a wielu uczniów wciąż nie otrzymało ćwiczeń i podręczników szkolnych. Zgodnie z prawem są darmowe. Uczniowie szkół podstawowych korzystają bowiem z książek będących własnością szkoły i udostępnianych im bezpłatnie. Samorządy otrzymują z budżetu państwa dotację na ich zakup. Szkoły nie mogą więc zbierać od rodziców pieniędzy na ten cel.
W tym roku zabrakło środków na podręczniki m.in. ze względu na zwiększoną liczbę uczniów ukraińskich. Potrzebne były zmiany ustawowe zwiększające limit wydatków. Nowe przepisy weszły już w życie, ale gminy nadal nie otrzymały pieniędzy.
Czytaj więcej
Brak pieniędzy, niedofinansowanie, niskie płace, rosnąca liczba wakatów, odpływ doświadczonych nauczycieli i niechęć młodych do pracy w szkołach – to tylko część potężnych problemów, z jakimi boryka się dziś polska edukacja.
– Miasto Poznań nie otrzymało jeszcze 14,09 proc. całej wnioskowanej dotacji na zakup podręczników i materiałów ćwiczeniowych. Problem brakujących podręczników został różnie rozwiązany, np. w niektórych szkołach używany jest jeden podręcznik na parę do czasu uzyskania brakujących środków – mówi Radosław Paszkiewicz z wydziału oświaty poznańskiego magistratu.
Problem występuje w różnych regionach Polski.
– Wciąż czekamy na przelew środków na kwotę ok. 180 tys. zł. Staramy się tłumaczyć rodzicom dzieci, które nadal nie otrzymały podręczników, że brak środków na ich zakup nie wynika z opieszałości gminy, ale z nieprzekazania przez kuratorium oświaty pełnej kwoty dotacji – przyznaje Małgorzata Węgiel-Wnuk, rzeczniczka prasowa Urzędu Miejskiego w Bytomiu.
Czytaj więcej
Rodzice są proszeni o zakup książek, mimo że miały być za darmo. 25 zł dotacji to za mało, by kupić wszystkie materiały.
W Sopocie wszystkie niezbędne podręczniki, ćwiczenia i materiały edukacyjne, na które gmina nie otrzymała pieniędzy, zostały opłacone ze środków własnych.
– Niestety, problem ten dotyczy również Nowego Sącza. Otrzymaliśmy łącznie zaledwie 87 proc. należnej dotacji. W przypadku braku kompletu dla pojedynczych uczniów materiały z podręczników i ćwiczeń są kserowane – mówi Mariusz Smoleń, kierownik Referatu Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta Nowego Sącza.
Ale są też samorządy, które otrzymały już wszystkie środki. Tak jest np. w Lublinie.
– Placówki dysponują środkami we wnioskowanej przez nich kwocie – mówi Monika Głazik z lubelskiego urzędu miasta.
28 września Ministerstwo Edukacji i Nauki poinformowało, że zgłoszone przez wojewodów środki na sfinansowanie szkolnych podręczników zostaną niezwłocznie przekazane po przyjęciu ustawowych zmian zwiększających maksymalny limit środków na realizację zadania. Przepisy weszły w życie 13 października, a dzieci wciąż czekają.