Rok szkolny 2022/2023 rozpoczyna się w terminie. Ale nie wiadomo, czy uda się zachować spokój aż do czerwca. Bo wciąż istnieje ryzyko związane z nauczaniem zdalnym i strajkiem nauczycieli.
– W warunkach obecnej ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych proces przygotowania do strajku to minimum dwa miesiące. Ta procedura trwa, więc nie mówimy o strajku we wrześniu – tłumaczy „Rzeczpospolitej” prezes ZNP Sławomir Broniarz. Dodaje też, że od początku miesiąca planowana jest akcja informująca Polaków o sytuacji w szkole.
A jest ona coraz trudniejsza. To, po pierwsze, braki nauczycieli wszystkich przedmiotów, choć najtrudniej z chętnymi do pracy w przedszkolach, nauczycielami wspomagającymi, a także przedmiotów zawodowych. – Doświadczeni odchodzą, a młodzi nie podejmują pracy. W tym roku brakuje u nas 3,5 tys. nauczycieli – mówi Renata Kaznowska, wiceprezydentka Warszawy.
– Wielu decyduje się odejść na emeryturę lub rezygnuje z zawodu. A co więcej, zainteresowanie zawodem nauczyciela wśród młodych jest coraz mniejsze – przyznaje Monika Dubec z wrocławskiego magistratu.
– Nauczyciele często zatrudnieni są w maksymalnym wymiarze, tj. półtora etatu – dopowiada Monika Pawlak z Urzędu Miasta Łodzi.