Reklama

Prof. Wileczek: badaliśmy, czy „kys” powinno być w konkursie na Młodzieżowe Słowo Roku

Słowo „kys” pojawiło się dość licznie w bazie zgłoszeń. Nikt nie wskazał, że używał tego wyrazu lub rozumiał go jako wezwanie do przemocy czy – broń Boże – samobójstwa – mówi prof. Anna Wileczek, przewodnicząca jury w plebiscycie Młodzieżowe Słowo Roku.

Publikacja: 16.11.2023 16:04

Prof. Wileczek: badaliśmy, czy „kys” powinno być w konkursie na Młodzieżowe Słowo Roku

Foto: archiwum prywatne

Pani Profesor, co znaczy słowo „kys” – jedno z tych, które znalazło się w finałowej dwudziestce plebiscytu na Młodzieżowe Słowo Roku?

Słowo „kys” to akronim, który pierwotnie pojawił się w czatach użytkowników gier. Podczas gry, jak wiadomo, toczą się emocjonalne  walki „na słowa” . Gdy pojawia się  w takim dialogu „kys” (pierwotne znacz. ang. kill yourself), ale potem zgłaszane jak „keep yourself safe”, to pragmatycznie znaczy tyle, co „schrzaniaj, znikaj”. Podobnymi ripostami „zapełniony” jest słownik slangu Miejski.pl, a w swojej książce  „Kod młodości” zebrałam ich ponad setkę. W języku potocznym , z natury bardzo ekspresywnym, od wieków istnieje niegrzeczna riposta, stosowana w takich „walkach na słowa” , wyrażająca zniecierpliwienie i niechęć do dalszego kontaktu w stylu: „idź się utop”, „zrób magika” itd. W ramach konwencji ekspresywnego i sarkastycznego slangu nie jest to nic nadzwyczajnego.

Ale z uwagi na swoje znaczenie, w tym konkursie słowo określone zostało jako kontrowersyjne. Właśnie z uwagi na swoje pierwotne znaczenie.

Kiedy to słowo (kys) pojawiło się dość licznie w bazie zgłoszeń, skonsultowaliśmy te sensy z nastolatkami z Obserwatorium Języka i Kultury Młodzieży. Nikt nie wskazał, że używał tego wyrazu lub rozumiał go jako wezwanie do przemocy czy – broń Boże – samobójstwa. Nikt nie przyjmował tego akronimu dosłownie. Pojawiły się nawet przykłady użycia w znaczeniu „ogarnij się”. Te znaczenia „niedosłowne” zdecydowały o pozostawieniu tego nowego skrótowca.

Czytaj więcej

Prof. Wileczek: Rodzice chcą „czaić” co mówią ich dzieci. Śledzą więc językowe nowinki
Reklama
Reklama

Czy język młodzieży jest inny?

Tak, młodzieżowa, slangowa odmiana języka rządzi się swoimi prawami, a tzw. humor krawędziowy opisuje młodzieżowe zachowania językowe od dawna, niestety zwykle w sposób przesadzony. Do tego przypadku mają też chyba zastosowanie słowa Olgi Tokarczuk: „Największą chorobą naszych czasów stał się literalizm – tendencja do ograniczającej myślenie dosłowności. Pierwszym jej objawem jest brak zdolności do rozumienia metafory, potem pauperyzacja poczucia humoru".

Pamiętam, że oburzenie pojawiało się także wówczas, gdy kilkanaście lat temu zaczęłam analizować młodomowę. Mówiono – „to patologia, nie warto tym się zajmować”. Myślę, ze zamiast udawać, że czegoś nie ma, wykreślać, unieważniać, anulować, warto byłoby przeprowadzić z młodzieżą warsztaty i zajęcia na ten temat, uświadamiając, że to, co jest obecne w języku może stanowić niebezpieczny „miecz” obosieczny, a słowa mogą być rozumiane na wiele różnych sposobów.

Oświata
Edukacja zdrowotna – inwestycja na całe życie
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Oświata
Sławomir Broniarz: Nie chcemy na razie myśleć o strajku, ale go nie wykluczamy
Oświata
Dużo nowości w szkołach po wakacjach. Ferie po nowemu, mniej religii i zmiany w przedmiotach
Oświata
Mazowiecka kurator oświaty: nie szukajmy haków na uczniów
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Oświata
Iga Kazimierczyk: Szkoła za PiS stała się nieznośna. Teraz nie jest lepiej
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama