Do Sejmu wpłynął ponownie projekt ustawy zmieniający Prawo oświatowe tzw. Lex Czarnek 2.0. Jest Pan zaskoczony, że ten temat znów powraca?
Proponowane zmiany ( Lex Czarnek) zwiększają poziom kontroli władzy centralnej nad szkołą, posługują się lękiem jako narzędziem zarządzania tą instytucją, poprzez między innymi: wprowadzenie nieostrego pojęcia, stanowiącego jednocześnie kryterium oceny dyrektora szkoły: „właściwa postawa dyrektora”, uzależniają wybór dyrektora oraz jego odwołanie od decyzji kuratora a więc od władzy centralnej, bardziej biurokratyzują i utrudniają edukację domową, ( możliwość składania wniosku o zezwolenie na edukację domową od 1 do 21 września, powrót rejonizacji w obrębie województwa, ograniczenie liczby dzieci w ED w danej placówce do maksymalnie 50 proc. w stosunku do uczniów stacjonarnych, egzaminy stacjonarne, zgłaszane wcześniej do organu sprawującego kontrolę), zamykają edukację szkolną przed treściami, formami i metodami pracy pozaszkolnej a więc blokują rolę fundacji, stowarzyszeń i innych organizacji edukacyjnych w procesie rozwoju młodego pokolenia.