Zrezygnował pan z pracy w szkole publicznej i zdecydował się na pracę od tego roku w placówce niepublicznej. Dlaczego?
Od września zacząłem prace w liceum STO w Krakowie. To szkoła społeczna współtworzona z wielkim sercem przez nauczycieli i rodziców. Będę też pracował w Liceum Artes Liberales w Warszawie – eksperymentalnej szkole opartej na nauczaniu hybrydowym, w której uczeń będzie miał ciągłą opiekę couchingowo-mentorską. Potrzebuję tej zmiany, bo chcę doświadczyć innej przestrzeni nauczania. Chociaż zaczynam ten rok z różnymi emocjami. Z jednej strony z totalnym smutkiem, że zostawiam szkołę publiczną, w której pracowałem 15 lat. Byłem też wychowawcą i odszedłem po drugiej klasie liceum z Małopolskiej Szkoły Gościnności w Myślenicach. Młodzi rozumieją jednak powody mojego odejścia.