- Nie wykluczamy żadnej formy akcji protestacyjnej, łącznie ze strajkiem. Na pewno nie poprzestaniemy na samym oflagowaniu budynku – mówi w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Urszula Woźniak, wiceprezeska Związku Nauczycielstwa Polskiego. Rozmowy o proteście to efekt piątkowej informacji o tym, że zapowiadane od roku zmiany w Karcie Nauczyciela, dotyczące np. skrócenia okresu pracy na umowie na czas określony przez nauczyciela początkującego, czy korzystnych dla nauczycieli rozwiązań związanych z godzinami ponadwymiarowymi bądź nagrodami jubileuszowymi, nie wejdą w życie od 1 września. Decyzję w sprawie protestu ZG ZNP podjął jednomyślnie.
ZNP: Nauczyciele poczuli się oszukani
Powód? Opóźnienie w przygotowaniu projektu. - Czujemy się oszukani. Pracowaliśmy w ministerstwie cały rok nad tymi rozwiązaniami – mówi Urszula Woźniak. – Nie zgadzamy się na takie odwlekanie tych spraw w nieskończoność – dodaje. Czarę goryczy związkowców przelał fakt, że nie mogą także spodziewać się, mimo korzystnego wyroku sądu, rozwiązania sprawy płacenia za pracę w godzinach nadliczbowych. MEN zdecydował się powołać w tej sprawie grupę roboczą, która w najbliższych tygodniach ma zająć się wypracowywaniem nowych rozwiązań.
Czytaj więcej
Miniona kampania wyborcza nie była szczególnie nastawiona na sprawy edukacyjne. Co prawda pojawił...
Na stole cały czas jest też obywatelski projekt ustawy, zakładający powiązanie nauczycielskich pensji ze średnią krajową. Jego pierwsze czytanie (po raz kolejny), odbyło się w styczniu ubiegłego roku. Zakłada on powiązanie średnich wynagrodzeń nauczycieli z kwotą przeciętnego wynagrodzenia w trzecim kwartale roku poprzedzającego w taki sposób, że (po poprawkach związanych ze zmianą struktury awansu zawodowego nauczycieli) średnie wynagrodzenie nauczyciela początkującego wynosiłoby 100 proc. średniej krajowej, 125 proc. – nauczyciela mianowanego i 155 proc. – dyplomowanego. Od tego czasu projektem zajmuje się specjalna podkomisja.
– Coś jednak się w tej sprawie ruszyło, bo pojawiła się pozytywna opinia Biura Analiz Sejmowych – mówi Woźniak. Również w czasie kampanii wyborczej Karol Nawrocki deklarował, że podpisze projekt takiej ustawy.