Pieniądze – 941 tys. 390 zł – dała Unia Europejska. Projekt „Doskonalenie podstawy programowej” MEN realizuje w ramach unijnego programu operacyjnego „Kapitał ludzki”. Jednym z jego założeń jest dostosowanie kształcenia do potrzeb gospodarki.
– Celem projektu jest stworzenie i upowszechnienie w szkołach nowej podstawy programowej. Ma ona poprawić jakość kształcenia – mówi wiceminister edukacji Krystyna Szumilas.
Z pieniędzy unijnych sfinansowano m.in. wynagrodzenia ekspertów, spotkania zespołów eksperckich, recenzje. MEN nie chce podać szczegółowych rozliczeń ani pełnej listy ekspertów tworzących dokument. Z informacji „Rz” wynika, że niektórym płacono nawet ok. 10 tys. zł.
Napisanie nowej podstawy programowej za unijne pieniądze zaplanował jeszcze poprzedni rząd. Projekt ma się zakończyć w styczniu 2009 roku. Niezrealizowanie go grozi kłopotami w rozliczeniach, a nawet utratą dotacji.
– Prace przebiegają zgodnie z planem i nie ma obaw, byśmy musieli zwracać unijne pieniądze – zapewnia Krystyna Szumilas.