Jak ustaliła „Rz”, w przygotowywanym rozporządzeniu mają się znaleźć zapisy, które od nowego roku szkolnego na dyrektorów szkół nałożą obowiązek organizowania lekcji etyki dla uczniów niechodzących na religię, a na uczniów – wybierania jednego z tych przedmiotów. Chętni będą mogli chodzić na obydwa przedmioty.
[srodtytul]Kreska na świadectwie[/srodtytul]
Obecnie uczeń na początku roku szkolnego ma zadeklarować: wybiera religię czy etykę. Może też w ogóle zrezygnować z tych przedmiotów. Jak to jest realizowane w praktyce?
– Niemal w każdej klasie po kilka osób nie chodzi na religię, ale tylko jedna uczennica z całej szkoły zgłosiła chęć uczęszczania na etykę – mówi Roman Hermann, dyrektor IV LO w Chorzowie.
– Zdarza się, że uczniowie uciekają z religii, jak tylko zaczynają dostawać gorsze stopnie. Ale wcale też nie chcą chodzić na etykę, bo byłaby dla nich takim samym obciążeniem. Wolą się na tej godzinie pouczyć innego przedmiotu – dodaje Wiesław Włodarski, dyrektor L LO w Warszawie i prezes Mazowieckiego Stowarzyszenia Dyrektorów Szkół Średnich.