Uczniowie nie rozumieją, co to jest tradycja

Rozmowa: Aleksander Pawlicki, historyk, współtwórca podstawy programowej z historii

Publikacja: 27.01.2009 02:18

[b]Rz: Historycy krytykują to, że podstawowy kurs historii dla wszystkich kończy się w pierwszej klasie liceum.[/b]

[b]Aleksander Pawlicki:[/b] Historia nie skończy się na pierwszej klasie.

Ci, którzy wybiorą historię na maturze, będą mieć z niej poszerzone zajęcia.

Inni będą realizować „blok historia i społeczeństwo” i w nim będą wybierać przekrojowe tematy.

[b]W ten sposób uczniowie nie poznają kanonu historii Polski.[/b]

Nie wiem, czy dziś możemy mówić o nauczaniu jednego kanonu. Nauczyciele i tak jedne rzeczy pomijają, a na innych się skupiają.

[b]Ale może się zdarzyć, że ktoś o „dylematach walki powstańczej z 1831 r.” po raz ostatni usłyszy w gimnazjum.[/b]

Jeśli chodzi o powstania XIX w., to wszyscy o nich będą mówili w trzeciej klasie gimnazjum. W liceum wątki powstańcze będą rozpatrywane problemowo w dziale „Ojczysty Panteon i ojczyste spory”, który można wybrać. W komentarzu do podstawy programowej jest sugestia, by nauczyciele go przerabiali.

[b]Krytycy podstawy programowej przypominają, że historia w szkole powinna współtworzyć „rdzeń obywatelskiej, patriotycznej edukacji”. [/b]

Właśnie teraz historia ma szansę się stać takim przedmiotem. Mam wrażenie, że krytyczni wobec podstawy historycy są przekonani, iż jest jakiś jeden kanon, którego uczniowie się nauczą i który będzie im się przypominał, ile razy staną przed jakimś wyzwaniem. A uczniowie nie przyswoją sobie tego kanonu, bo nie chcą – a nie chcą, bo nie rozumieją, co to jest tradycja i na czym polega jej wartość. Nie rozumieją sensu uczenia się historii. Autorzy podstawy znaleźli sposób, aby ich do niej przyciągnąć.

[b]Czy pod wpływem krytycznych głosów nie warto jeszcze raz pochylić się nad programem?[/b]

Spór między sygnatariuszami apelu a historykami, którzy tworzyli podstawę programową, toczy się wokół tego, że my staraliśmy się skupić na tym, jak uczyć, a sygnatariusze listu na tym, czego uczyć. Ale w istocie chodzi nam o to samo – żeby uczniowie byli przekonani, iż w historii naszego narodu i kultury europejskiej warto szukać odpowiedzi na pytania, jakie pojawiają się w dorosłym życiu.

[b]Rz: Historycy krytykują to, że podstawowy kurs historii dla wszystkich kończy się w pierwszej klasie liceum.[/b]

[b]Aleksander Pawlicki:[/b] Historia nie skończy się na pierwszej klasie.

Pozostało 91% artykułu
Edukacja
MEN zmienia przepisy o frekwencji w szkole. Uczeń nie pojedzie na wakacje we wrześniu
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką
Edukacja
Rusza nowy podcast "Rz" poświęcony edukacji
Edukacja
Marcin Smolik odwołany ze stanowiska szefa CKE
Edukacja
Ćwiek-Świdecka: czy wyniki Szkoły w Chmurze na pewno są takie złe?
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Matriał Promocyjny
Ojcowie na urlopie to korzyści dla ich dzieci, rodzin, ale i firm
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska