Komu uda się zarobić na książkach

Szykują się do walki o rynek i sugerują, że nie zawsze może być ona uczciwa

Publikacja: 28.01.2009 02:53

Od piątku wydawnictwa będą mogły zgłaszać nowe podręczniki, by resort edukacji zatwierdził je do użytku szkolnego. Z danych ministerstwa wynika, że wydawcy zgłoszą 135 tytułów do różnych przedmiotów.

Szkoły czeka bowiem wymiana podręczników związana z reformą. Od września uczniowie zaczną się uczyć według nowej podstawy programowej dostosowanej do obniżenia wieku szkolnego.

[wyimek]Reforma to dla wydawców czas sporych zysków, bo nie będzie na rynku używanych podręczników[/wyimek]

Taka zmiana to dla wydawców czas zysków. Nie będą dostępne używane podręczniki, które teraz stanowią niemal połowę rynku, a ten wycenia się na 900 mln zł rocznie. Dlatego wydawnictwa po podpisaniu 23 grudnia 2008 r. przez minister rozporządzenia wprowadzającego nową podstawę, rozpoczęły wyścig po jak największy kawałek podręcznikowego tortu. Np. Mac Edukacja i Wydawnictwo Edukacja Polska chwalą się w Internecie, że już mają nowe książki. I zaczęły się sugestie o nieuczciwej konkurencji.

– W Krakowie pod koniec grudnia w przedszkolach przedstawiciele Nowej Ery rozdawali kalendarze reklamujące serię do wychowania przedszkolnego z informacją, że jest współtworzona przez prof. Edytę Gruszczyk-Kolczyńską, która tworzyła podstawę programową dla najmłodszych – twierdzi szef innej firmy. – Zaangażowanie eksperta może wyjaśniać, dlaczego zaraz po podpisaniu podstawy można się chwalić gotowymi tytułami.

Eksperci to opłacane przez MEN osoby tworzące podstawę programową. – Nie piszę podręczników. Jestem autorką książek pomocniczych dla nauczycieli i rodziców. Nie odpowiadam za to, jak reklamuje książki wydawnictwo – zaznacza prof. Gruszczyk-Kolczyńska.

Z szefami Nowej Ery nie udało nam się porozmawiać.

Wydawnictwo Edukacja Polska nie kryje, że współautorką podręcznika do matematyki „Witaj szkoło!” jest ekspertka resortu od matematyki Dorota Zagrodzka z władz Gdańskiej Fundacji Oświatowej, którą współzakładała minister Katarzyna Hall. – Piszę podręczniki od lat. Podstawa programowa po każdych zmianach pojawiała się w Internecie. Każdy miał taki sam dostęp do niej jak ja – podkreśla Zagrodzka.

Minister Katarzyna Hall nie widzi nic złego w tym, że eksperci mogli pisać podręczniki. – To osoby z dorobkiem. Trudno stawiać im ograniczenia – twierdzi. Nie chce podać ich pełnej listy, tłumacząc, że to ona odpowiada za podstawę.

– W pracach nad nią, na zaproszenie ministerstwa, brały też udział osoby wybrane przez wydawnictwa – mówi jeden z wydawców.

Grażyna Kopińska z Fundacji Batorego uważa, że w tej sytuacji MEN powinno dbać o przejrzystość procesu: – Gdy zachodzi obawa, że pewne osoby czy wydawnictwa mogłyby być uprzywilejowane, należałoby podać listę ekspertów. Choćby po to, by ukrócić pojawiające się podejrzenia.

Szefowie wydawnictw wskazują też na inne zagrożenia. – Problemem jest pośpiech w tworzeniu podręczników. Może się okazać, że są w nich błędy, a ministerstwo nie zdąży z zatwierdzeniem tytułów wszystkich wydawnictw przed końcem roku szkolnego – uważa Dariusz Kaczmarek, prezes wydawnictwa Operon.

[ramka][b]Rewolucja raz na dziesięć lat [/b]

Ostatnia wymiana wszystkich podręczników odbyła się wraz z wprowadzaniem reformy edukacji w 1999 r. Wydawcy wspominają, że wtedy też przygotowywano książki w pośpiechu. Najpierw wprowadzano nowe tytuły do podstawówki i gimnazjum, a trzy lata później do liceum. Teraz będzie podobnie. We wrześniu książki dostosowane do nauki sześciolatków dostaną uczniowie pierwszych klas podstawówek. Nowe komplety trafią też do pierwszych klas gimnazjum. Za trzy lata wymiana podręczników nastąpi w szkołach ponadgimnazjalnych. [/ramka]

Edukacja
MEN zmienia przepisy o frekwencji w szkole. Uczeń nie pojedzie na wakacje we wrześniu
Edukacja
Rusza nowy podcast "Rz" poświęcony edukacji
Edukacja
Marcin Smolik odwołany ze stanowiska szefa CKE
Edukacja
Ćwiek-Świdecka: czy wyniki Szkoły w Chmurze na pewno są takie złe?
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Matriał Promocyjny
Ojcowie na urlopie to korzyści dla ich dzieci, rodzin, ale i firm
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska