Od piątku wydawnictwa będą mogły zgłaszać nowe podręczniki, by resort edukacji zatwierdził je do użytku szkolnego. Z danych ministerstwa wynika, że wydawcy zgłoszą 135 tytułów do różnych przedmiotów.
Szkoły czeka bowiem wymiana podręczników związana z reformą. Od września uczniowie zaczną się uczyć według nowej podstawy programowej dostosowanej do obniżenia wieku szkolnego.
[wyimek]Reforma to dla wydawców czas sporych zysków, bo nie będzie na rynku używanych podręczników[/wyimek]
Taka zmiana to dla wydawców czas zysków. Nie będą dostępne używane podręczniki, które teraz stanowią niemal połowę rynku, a ten wycenia się na 900 mln zł rocznie. Dlatego wydawnictwa po podpisaniu 23 grudnia 2008 r. przez minister rozporządzenia wprowadzającego nową podstawę, rozpoczęły wyścig po jak największy kawałek podręcznikowego tortu. Np. Mac Edukacja i Wydawnictwo Edukacja Polska chwalą się w Internecie, że już mają nowe książki. I zaczęły się sugestie o nieuczciwej konkurencji.
– W Krakowie pod koniec grudnia w przedszkolach przedstawiciele Nowej Ery rozdawali kalendarze reklamujące serię do wychowania przedszkolnego z informacją, że jest współtworzona przez prof. Edytę Gruszczyk-Kolczyńską, która tworzyła podstawę programową dla najmłodszych – twierdzi szef innej firmy. – Zaangażowanie eksperta może wyjaśniać, dlaczego zaraz po podpisaniu podstawy można się chwalić gotowymi tytułami.