– Do szkoły powinni wrócić mężczyźni. Obecność w nich tylko kobiet to stereotyp, który powinno się zmienić – twierdzi prof. Sławomir Żurek z KUL, który uczestniczył w piątek w dyskusji „Jak wychowywać dzieci, by nie myślały w sposób stereotypowy”.
Spotkanie psychologów, pedagogów i przedstawicieli Kościołów zorganizowała Elżbieta Radziszewska, pełnomocnik rządu ds. równego traktowania. Eksperci się zastanawiali, jak wychowywać dzieci tak, by nie narzucać im utartego postrzegania świata.
Jacek Strzemieczny z Centrum Edukacji Obywatelskiej przytoczył przykład programu edukacyjnego „Ślady przeszłości”, w ramach którego młodzież odkrywa np. zapomniane cmentarze żydowskie i przy tej okazji poznaje wspólną historię Polaków i Żydów i toczy trudne dyskusje, w których obalane są stereotypy.
[b]Rz: Dlaczego istnieją stereotypy?[/b]
Aleksandra Piotrowska, psycholog z UW i Wyższej Szkoły Pedagogicznej ZNP: Stereotypy to gotowe poglądy, które przyjmujemy od innych. Chętnie się nimi posługujemy, bo umożliwiają wygłaszanie opinii niepopartych własnym doświadczeniem. Poza tym upraszczają nam życie. Sprawiają, że nie musimy sami osądzać i podejmować decyzji. Wszystko jest proste: spotykam rudego, więc myślę: „to człowiek złośliwy”, gdy widzę mundurowego, to nasuwa mi się, że to człowiek zdyscyplinowany i rzetelny. Ale to jest upraszczanie na zasadzie zafałszowania rzeczywistości.