Czarnek: Dlaczego Broniarz nie poprosił swoich lewackich kolegów, żeby napisali podręcznik do HiT?

Według ministra edukacji Przemysława Czarnka w dyskusji na temat podręcznika do historii i teraźniejszości autorstwa prof. Wojciecha Roszkowskiego krytykom nie chodzi o samą książkę, tylko o to, by „nie pokazać prawdy młodym pokoleniom o najnowszej historii”.

Publikacja: 28.08.2022 18:27

Czarnek: Dlaczego Broniarz nie poprosił swoich lewackich kolegów, żeby napisali podręcznik do HiT?

Foto: Fotorzepa/ Jakub Czermiński

Podręcznik do przedmiotu historia i teraźniejszość Wojciecha Roszkowskiego, profesora nauk humanistycznych i byłego eurodeputowanego PiS, od momentu publikacji wywoływał wiele kontrowersji. Pedagodzy zarzucali mu, że ma formę eseju, przez co nie będzie rozumiany przez uczniów. Zarzucano także manipulowanie faktami i jego upolitycznienie poprzez nadmierne wyeksponowanie tematyki kluczowej dla rządzącej partii i urzędującego ministra edukacji.

Jak pisaliśmy w „Rzeczpospolitej”, podręcznik zawierał też nieodpowiednie treści - zamieszczono w nim opis kontaktów pedofilskich jednego z francuskich polityków. Po fali oburzenia minister Czarnek poinformował, że problematyczny opis został mocno skrócony. Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek mówił też, że wzbudzający kontrowersje fragment dotyczący metody in vitro „mógłby rzeczywiście zniknąć, aby chronić dzieci poczęte metodą in vitro”.

Czytaj więcej

Drastyczne zdjęcia w podręczniku do HiT Wojciecha Roszkowskiego

Zdaniem Przemysława Czarnka podręcznik kontestują „lewaccy krytycy, którzy od początku boją się przedmiotu historia i teraźniejszość”. - Bo to jest historia najnowsza, od 1945 roku w górę, czyli historia o nich samych, o ich ojcach, o ich matkach, o ich dziadkach - mówię o tej lewackiej części postkomunistów, którzy nie mają rzeczywiście ochoty na wspominanie tego, co było po drugiej wojnie światowej, na wspominanie o tym, że ich przodkowie zabijali żołnierzy niezłomnych, że ich przodkowie łamali i gwałcili podstawowe prawa i wolności człowieka, że ich przodkowie, ich koledzy albo oni sami, bo przecież są jeszcze politycy, którzy rządzili PRL-em, uczestniczyli w terrorystycznym aparacie władzy, władzy terroru nad narodem polskim i dlatego nie chcą wspominać w ogóle historii najnowszej - przekonywał w niedzielę w Polskim Radiu 24.

Według ministra edukacji to dlatego „nie uczono dzieci w Polsce historii najnowszej od 1945 roku wzwyż”. - Tak, oni krytykują, ale nie podręcznik, tylko już sam przedmiot został skrytykowany i zhejtowany. Natomiast podręcznik jeśli im się nie podoba, to niech napiszą swoje. Przecież ministerstwo nie nakazuje stosowania jakiegokolwiek podręcznika. Wszyscy, którzy chcą, mogą napisać podręcznik do historii i teraźniejszości - mówił.

- Dlaczego (prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir) Broniarz nie poprosił swoich lewackich kolegów, żeby napisali podręcznik do historii i teraźniejszości, a teraz płacze, że ma tylko jeden podręcznik? Przecież ja przyjmuję wszystkie wnioski o dopuszczenie do użytkowania podręczników - zapewniał Czarnek, dodając, że w poniedziałek wydana zostanie zgoda na dopuszczenie podręcznika do HiT Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych, a „za chwilkę będzie zgoda na podręcznik Oświatowca”. - Czekam na kolejne wydawnictwa - oświadczył.

- Zamiast płakać, opowiadać dyrdymały, kłamać, hejtować autora podręcznika, hejtować wydawców, wylewać pomyje na człowieka zasłużonego, takiego jak Wojciech Roszkowski, profesor, czas skupić się i napisać podręcznik do historii i teraźniejszości. Tylko tym ludziom nie chce się tego robić, bo nie o podręcznik tu chodzi. Tu chodzi o to, że oni nie chcą pokazać prawdy młodym pokoleniom o najnowszej historii, bo to jest historia ich dziadków, ich ojców, i ich samych, którzy rządzili PRL-em i łamali, gwałcili podstawowe wolności, prawa człowieka i obywatela w tym kraju, i zatrzymali ten kraj w rozwoju na kilkadziesiąt lat, a następnie uwłaszczyli się i okradli ten kraj w latach 90. Tego nie chcą mówić. A ja chcę - powiedział Przemysław Czarnek.

Podręcznik do przedmiotu historia i teraźniejszość Wojciecha Roszkowskiego, profesora nauk humanistycznych i byłego eurodeputowanego PiS, od momentu publikacji wywoływał wiele kontrowersji. Pedagodzy zarzucali mu, że ma formę eseju, przez co nie będzie rozumiany przez uczniów. Zarzucano także manipulowanie faktami i jego upolitycznienie poprzez nadmierne wyeksponowanie tematyki kluczowej dla rządzącej partii i urzędującego ministra edukacji.

Jak pisaliśmy w „Rzeczpospolitej”, podręcznik zawierał też nieodpowiednie treści - zamieszczono w nim opis kontaktów pedofilskich jednego z francuskich polityków. Po fali oburzenia minister Czarnek poinformował, że problematyczny opis został mocno skrócony. Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek mówił też, że wzbudzający kontrowersje fragment dotyczący metody in vitro „mógłby rzeczywiście zniknąć, aby chronić dzieci poczęte metodą in vitro”.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Edukacja
Warszawski Uniwersytet Medyczny nie wybierze rektora 23 kwietnia
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Edukacja
Klucz odpowiedzi do arkusza Próbnej Matury z Chemii z Wydziałem Chemii UJ 2024
Edukacja
Próbna Matura z Chemii z Wydziałem Chemii Uniwersytetu Jagiellońskiego 2024
Edukacja
Sondaż: Co o rezygnacji z obowiązkowych prac domowych myślą Polacy?
Edukacja
Koniec obowiązkowych prac domowych. Prezes ZNP mówi: Za szybko