Koniec konsultacji reformy oświatowej

Resort Edukacji Narodowej ogłasza harmonogram prac nad ustawami i chwali się liczbą otrzymanych opinii i uwag. Nie informuje jednak, czy weźmie je pod uwagę.

Aktualizacja: 01.11.2016 14:50 Publikacja: 30.10.2016 18:51

Koniec konsultacji reformy oświatowej

Foto: Fotorzepa, Roman Bosiacki

Plan minister Anny Zalewskiej to prawdziwy legislacyjny sprint. 3 listopada – reforma będzie rozpatrzona przez Komitet Stały Rady Ministrów, 8 listopada – przez samą RM, jeszcze w listopadzie projekty (prawo oświatowe i ustawa je wprowadzająca) mają trafić do Sejmu. To oznacza, że minister edukacji wierzy, iż ani Komitet, ani rząd żadnych poważniejszych zastrzeżeń do jej projektów mieć nie będą.

Podobnie gładko ma wszystko pójść w parlamencie: listopad–grudzień – prace nad ustawami, na koniec roku skierowanie ich do podpisu prezydenta RP, a w styczniu – wejście w życie.

W toku konsultacji do MEN napłynęło 13 opinii od ministrów oraz Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i Rządowego Centrum Legislacji, 90 opinii od partnerów społecznych, w tym przede wszystkim nauczycieli, rodziców oraz uczniów, 17 opinii od organów i instytucji państwowych i ponad 2400 komentarzy od obywateli.

Lista zgłoszonych uwag to swoiste kompendium wiedzy o nastrojach i poglądach wielu środowisk: nauczycieli, rodziców i instytucji, takich jak Rada Szkół Katolickich, Ordo Iuris czy Rada Dzieci i Młodzieży Rzeczypospolitej Polskiej. Zespół Szkół Specjalnych z Krakowa zwraca np. uwagę pani minister, że „projekt ustawy utrzymuje dotychczasowy segregacyjny system szkolnictwa specjalnego. Podział uczniów ze względu na stopień upośledzenia umysłowego ma niewiele wspólnego ze zdrowym rozsądkiem".

Największą grupę uwag określić jednak można jako generalnie krytykującą koncepcje ministerstwa. I tak np. Stowarzyszenie Kadry Kierowniczej Oświaty zdecydowanie negatywnie ocenia reformy: „Uważamy, że nie odpowiadają na potrzeby uczniów i nie służą dobrze poprawie standardów kształcenia".

Natomiast Stowarzyszenie Dyrektorów Szkół Średnich apeluje o odłożenie likwidacji gimnazjów do czasu, aż zostaną wypracowane i dopracowane szczegółowe rozwiązania konkretnych problemów, jakie zrodzi reforma.

Podobnie, choć bardziej dramatycznie, wypowiada się Rada Rodziców przy Gimnazjum im. Konstytucji 3 Maja w Śmiglu: „Wszyscy jesteśmy zgodni, że szkoły wymagają reform. Jednak coraz więcej grup i środowisk nie godzi się na rewolucję oświatową PiS, którą szykuje Pani minister. (...) Chodzi o dramatyczny styl, w którym Pani minister dokonuje zmian. Mamy połowę października i ponad 400 stron przepisów, które większości kłopotliwych niuansów nie wyjaśniają ! Mają to robić rozporządzenia, ale ich nie ma. Nie wiadomo nawet, czy ktoś je w ogóle pisze!" – denerwują się rodzice ze Śmigla.

Materiał Promocyjny
5 różnic między studiami dwustopniowymi a jednolitymi, o których warto wiedzieć
Edukacja
Minister edukacji Estonii: musimy uczyć odróżniania prawdy od dezinformacji
Edukacja
Quo vadis, Edukacjo?
Edukacja
Podcast „Szkoła na nowo”: Skibidi, sigma - czyli w jaki sposób młodzi tworzą swój język?
Edukacja
MEN zmienia przepisy o frekwencji w szkole. Uczeń nie pojedzie na wakacje we wrześniu