W jutrzejszym strajku ma wziąć udział od 50 do 90 proc. szkół i przedszkoli w różnych regionach – tak wynika z szacunków Związku Nauczycielstwa Polskiego, który organizuje protest.
Najwięcej placówek ma protestować w województwach: śląskim, świętokrzyskim, lubelskim, łódzkim, podkarpackim. Najmniej w opolskim. – Wciąż jednak zbieramy dane – zastrzega Magdalena Kaszulanis, rzeczniczka prasowa ZNP.
W całym kraju strajkujący nauczyciele apelowali do rodziców, by jutro nie przyprowadzali dzieci do szkół i przedszkoli. – Mówiliśmy o tym na zebraniach. Szkoła od kilku dni jest oplakatowana. Rodzice nas popierają. Wielu powiedziało, że nie pośle dzieci do szkoły – twierdzi Grażyna Ludwinek, prezes ogniska ZNP w Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 6 w Kielcach.
W Końskich w województwie świętokrzyskim o strajku informowała lokalna telewizja kablowa. – Daliśmy też ogłoszenia do prasy. Nie było krytyki ze strony rodziców – mówi Henryk Rydz z ZNP w Końskich.
Najwięcej szkół ma strajkować m.in. w Świętokrzyskiem i na Śląsku