– Po dyskusji stwierdziliśmy, że poprzemy poprawkę, bo oznacza, że ministerstwo edukacji wycofuje się z reformy obniżenie wieku szkolnego. Choć taki zapisy w ogóle uważamy za niepotrzebne, bo teraz też rodzice na swój wniosek mogą posłać sześciolatka do szkoły – mówi Sławomir Kłosowski z PiS, były wiceminister edukacji.
Jednak sposobowi wprowadzania obniżenia wieku szkolnego przeciwni są rodzice ze społecznych akcji Ratuj Maluchy i Forum Rodziców. W niedzielę o godz.13 zamierzają protestować przed warszawskim ratuszem.
[b]Czemu rodzice z Forum Rodziców i Ratuj Maluchy wciąż protestują przeciw posłaniu 6-latków do szkół, skoro w ustawie zagwarantowana jest przez trzy lata dobrowolność rozpoczęcia nauki w tym wieku? [/b]
[b]Maja Majewska-Kokoszka z Forum Rodziców z Gdańska:[/b] Dobrowolność jest zapisana tylko w ustawie i dobrowolność jest tylko w ustach minister edukacji. Natomiast doświadczenia rodziców, choćby z Warszawy, pokazują, że wyboru dokonują burmistrzowie gmin i biuro edukacji, a nie rodzice. To oni decydują, czy zerówki dla sześciolatków będą w szkołach, czy w przedszkolach. W Warszawie są dzielnice, gdzie są likwidowane wszystkie miejsca dla sześciolatków w przedszkolach. Dostajemy też sygnały od rodziców z innych miast, np. jedna z mam z Rybnika usłyszała w przedszkolu, że przy naborze pierwszeństwo będą miały pięciolatki, a nie sześciolatki. Myślę, że kolejne takie sygnały będą się pojawiały w różnych miejscach w Polsce w miarę terminarza naboru do przedszkoli, bo wtedy rodzice staną przed faktem, że ich sześcioletnie dziecko nie będzie miało szans na zerówkę w przedszkolu.
[b]Skąd te obawy?[/b]