- Faktycznie, jeżeli popatrzymy na to, że prezes ZNP nie chce wykonać gestu dobrej woli, chociażby zawieszając strajk, czyli mówi o jego kontynuacji. Równocześnie w przestrzeni, zwłaszcza tej internetowej, pojawia się wiele wypowiedzi, które mówią o tym, żeby nie klasyfikować uczniów - faktycznie, to byłoby wydarzenie, którego trudno byłoby sobie wyobrazić skutki - ocenił wiceminister w rozmowie z RMF FM.

Kopeć ocenił, że "na razie jedynym planem B jest plan Broniarza zablokowania matur i on jest konsekwentnie realizowany". Pytany o to, co dalej ze strajkiem, wiceminister stwierdził, że "można sobie wyobrazić każde działanie". - Przypomnę, że za ocenę odpowiadają nauczyciele uczący danego przedmiotu. A więc ci, którzy tam są - dodał.

- Odpowiedzialność za strajk i jego konsekwencje podejmują ci, którzy do niego przystąpili. Tak czy inaczej, mówiąc muszą być tego świadomi. Muszą też pamiętać, że są nauczycielami. To też ich do pewnych kwestii zobowiązuje - przekonywał zastępca Anny Zalewskiej.