Samorząd lekarski chce walczyć z uczelniami, które w jego opinii nie są przygotowane, by kształcić przyszłych lekarzy – nie mają odpowiedniej kadry, bazy klinicznej lub otrzymały negatywną opinię Polskiej Komisji Akredytacyjnej. Dlatego absolwenci tych uczelni najpierw otrzymają prawo wykonywania zawodu, ale zaraz potem zostanie wobec nich wszczęta procedura z art. 11 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty.
- W przypadku stwierdzenia, że istnieje uzasadnione podejrzenie niedostatecznego przygotowania zawodowego lekarza, okręgowa rada lekarska może powołać komisję, która wydaje opinię o przygotowaniu zawodowym tego lekarza– wyjaśnia Łukasz Jankowski, prezes Naczelnej Izby Lekarskiej.
Wątpliwości prawne związane z wykonywaniem zawodu lekarza
Są jednak wątpliwości, czy samorząd lekarski może przyznać prawo wykonywania zawodu, by za chwilę je kwestionować.
- Procedurę z art. 11 ustawy można zastosować np. gdy lekarz często popełnia błędy lub wykazuje się rażącą niewiedzą (np. publicznie podważa ugruntowane zasady wiedzy medycznej). Okręgowa rada lekarska na podstawie opinii komisji może wysłać lekarza, którego dotyczy sprawa, na przeszkolenie, a gdy się nie stawi – podjąć uchwałę o zawieszeniu prawa wykonywania zawodu- wyjaśnia dr hab. Radosław Tymiński, radca prawny. Dodaje jednak, że dla weryfikacji niezbędnej wiedzy wprowadzono osobną procedurę - Lekarski Egzamin Końcowy. Istota wątpliwości sprowadza się do tego, czy można w sposób zautomatyzowany w stosunku do każdego absolwenta pewnej uczelni sięgać po art. 11.
Zgodnie z zapowiedziami samorządu lekarskiego można będzie można zdać Lekarski Egzamin Końcowy, ale i tak nie móc wykonywać zawodu.