Decyzja o przywróceniu egzaminów ustnych wzbudziła sprzeciw w środowisku uczniowskim i wśród nauczycieli. Co jest powodem kontrowersji? Między innymi fakt, że przez ostatnie dwa lata nauka w polskich szkołach odbywała się zdalnie, co znacząco obniżyło wyniki uczniów na wszystkich szczeblach edukacji oraz poziom ich wiedzy.
– Nie trzeba być wynalazcą, żeby stwierdzić, że gros uczniów, a pracujemy w dużych grupach, około 30-osobowych, nie brało aktywnego udziału w lekcjach zdalnych. Wypowiedzi były często wymuszane wskazywaniem osób, a zdarzały się próby ich unikania motywowane problemami technicznymi – podkreśla Robert Wilk, polonista w VII Liceum Ogólnokształcącego im. Zofii Nałkowskiej w Krakowie. Dlatego, tegoroczni maturzyści postanowili zaprotestować i zebrali podpisy pod petycją, która miała powstrzymać decyzję ministra – podpisało ją ponad 50 tysięcy uczniów. Resort edukacji odrzucił jednak apel uczniów i podtrzymał decyzję o przywróceniu matur ustnych.
Matura ustna: czy CKE zapewnia szkołom wsparcie?
Nauczyciele w większości stoją po stronie uczniów, wskazując na nieprzygotowanie szkół do rozpoczęcia egzaminów ustnych w tym roku. Robert Wilk zaznacza, że poloniści „czują się zupełnie opuszczeni przez CKE”. – Instytucja ta nie wyszła w relacjach z nami na poziomie dydaktyki przygotowania do egzaminu poza publikacje na stronie internetowej udostępniane w czasie wymaganym terminami, w liczbie znikomej. Nie uświadczyliśmy zainteresowania pracowników tej instytucji problemami, jakie mamy podczas pracy nad przygotowaniem do egzaminu, o obecności w szkole nie wspominając. Właściwie zostaliśmy pozostawieni własnej intuicji i materiałom publikowanym i oferowanym przez firmy wydające podręczniki – wyjaśnia nauczyciel.
Czytaj więcej
W stołecznych szkołach wakaty są głównie na stanowiskach pedagogicznych. Brakuje też anglistów i matematyków – wynika z danych ratusza.
Ministerstwo zapowiada, że matury jednak się odbędą, co w takim razie z przygotowaniem uczniów? Czy szkoły przewidują dodatkową pomoc dla maturzystów? Tak, choć nauczyciele wskazują na brak rozwiązań systemowych i funduszy. Robert Wilk podkreśla, że uczniowie „sami pozyskują wsparcie, korzystając z dostępnych form dokształcania poza szkołą”.