Szkoły branżowe może nie są nastawione na wiedzę teoretyczną, a koncentrują się na praktycznej nauce zawodu. Stąd dobre szkoły starają się organizować uczniom dodatkowe kursy i szkolenia. Tyle, że nie zawsze wychodzi im to na dobre.
- W szkole mojego syna uczniowie małymi grupkami, po 3-5 osób, wysyłani są na dodatkowe, miesięczne kursy. Reszta klasy w tym czasie ma jednak dodatkowe lekcje. Kursanci po powrocie muszą zaliczyć wszystkie sprawdziany i nadrobić zaległości. Jest im ciężko, czasu mało a sprawdzianów dużo –opowiada ojciec ucznia zdobywającego zawód kelnera. Jak dodaje, uczeń nie może zrezygnować z kursu, bo jego zaliczenie jest warunkiem ukończenia szkoły. – Finał jest jednak taki, że z takich przedmiotów jak np. język polski, pół klasy jest zagrożona – dodaje.