Piękny umysł z klasy III B

Witold Świątkowski z dwujęzycznej klasy matematycznej, najbardziej utytułowany licealista LO nr XIV we Wrocławiu.

Aktualizacja: 10.11.2008 14:56 Publikacja: 09.01.2007 11:45

Piękny umysł z klasy III B

Foto: Rzeczpospolita

[b]Rz: Jesteś srebrnym medalistą tegorocznej międzynarodowej olimpiady astronomicznej w Tajlandii, uczestnikiem trzech międzynarodowych olimpiad lingwistycznych, laureatem i finalistą krajowych olimpiad matematycznych, fizycznych, astronomicznych, uczestnikiem prestiżowych międzynarodowych mistrzostw w grach matematycznych i logicznych w Paryżu. Chyba w niewielkim stopniu korzystasz z uroków życia licealisty...[/b]

Witold Świątkowski: Ależ właśnie to jest ten urok! Gdybym miał zakuwać do olimpiad, to nie brałbym w nich udziału. Startuję w tych przedmiotach, w których czuję się dobrze i nie potrzebuję długiego i wymagającego przygotowywania się. Większość tego odbywała się w szkole, w ramach zajęć.

[b]To znaczy, że cała klasa musiała się uczyć np. o obrotach ciał niebieskich na twoim poziomie?[/b]

Oczywiście że nie. Ja mam indywidualny tok nauczania, ale tylko z matematyki, co oznacza, że stworzono nam taką superklasę. Nie mam specjalnych przywilejów, chodzę na zajęcia z pozostałych przedmiotów tak jak każdy uczeń. Prawda, brałem udział w szkolnych zgrupowaniach przedolimpijskich, mogłem wziąć kilka dni wolnego ze szkoły na przygotowywanie się, ale w lwiej części nie zabierało mi to czasu wolnego w domu.

[b]Dobrze się czujesz w takiej kuźni geniuszów, jaką jest wrocławska „czternastka”?[/b]

Czuję się w jakiś sposób wyróżniony. Mój brat jest brązowym medalistą jednej z poprzednich międzynarodowych olimpiad z lingwistyki w innym wrocławskim liceum, które kończył. Nie miał aż takich komfortowych warunków i profesjonalnego wsparcia talentów. Chodzi o to, że tu przygotowanie do olimpiad wpisane jest w normalny tok nauczania.

[b]Co po maturze? Astronomia?[/b] Na pewno studia na Uniwersytecie Wrocławskim. Ale czy astronomia... Ona daje mnóstwo możliwości odkrycia czegoś nowego, ale nie pociąga mnie aż tak bardzo. Więc raczej matematyka, fizyka, ale nie jestem jeszcze do końca zdecydowany. Generalnie chodzi mi o robienie kariery naukowej.

[b]I taki piękny umysł trafi do instytutu, gdzie będzie zarabiał 2000 zł miesięcznie. Nie boisz się frustracji z tego powodu?[/b]

Być może, ale mnie chodzi o to, że ja nie będę chodził do pracy, lecz kontynuował swoje hobby. Wtedy praca daje więcej satysfakcji niż pieniądze.

[b]Jedno z najmilszych wspomnień po sukcesie w Tajlandii?[/b]

Gdy dyrektor przyszedł na lekcję i w obecności kolegów wręczył mi za ten medal koszulkę z emblematem szkoły.

[b]Rz: Jesteś srebrnym medalistą tegorocznej międzynarodowej olimpiady astronomicznej w Tajlandii, uczestnikiem trzech międzynarodowych olimpiad lingwistycznych, laureatem i finalistą krajowych olimpiad matematycznych, fizycznych, astronomicznych, uczestnikiem prestiżowych międzynarodowych mistrzostw w grach matematycznych i logicznych w Paryżu. Chyba w niewielkim stopniu korzystasz z uroków życia licealisty...[/b]

Witold Świątkowski: Ależ właśnie to jest ten urok! Gdybym miał zakuwać do olimpiad, to nie brałbym w nich udziału. Startuję w tych przedmiotach, w których czuję się dobrze i nie potrzebuję długiego i wymagającego przygotowywania się. Większość tego odbywała się w szkole, w ramach zajęć.

Edukacja
Podcast „Szkoła na nowo”: Skibidi, sigma - czyli w jaki sposób młodzi tworzą swój język?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Edukacja
MEN zmienia przepisy o frekwencji w szkole. Uczeń nie pojedzie na wakacje we wrześniu
Edukacja
Rusza nowy podcast "Rz" poświęcony edukacji
Edukacja
Marcin Smolik odwołany ze stanowiska szefa CKE
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Edukacja
Ćwiek-Świdecka: czy wyniki Szkoły w Chmurze na pewno są takie złe?