– Minister nauki Barbara Kudrycka tak zezłościła środowisko akademickie, że zabraliśmy się do roboty i przygotowaliśmy strategię rozwoju szkolnictwa wyższego – żartowała prof. Katarzyna Chałasińska-Macukow, przewodnicząca Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich.
Wczoraj KRASP, Fundacja Rektorów Polskich i Konferencja Zawodowych Szkół Polskich przedstawiły na UW „Strategię rozwoju szkolnictwa wyższego: 2010 – 2020” – konkurencyjną wobec zamówionej przez resort nauki. Tę przygotowują wyłonione w przetargu konsorcjum Ernst & Young i Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową. Ma kosztować ok. 1,7 mln zł i być gotowa na początku 2010 r.
Rektorzy swoją przygotowali za ok. 400 tys. zł. Uznali, że decydujący głos w planowaniu zmian powinny mieć organizacje zrzeszające uczelnie. Wczoraj gotowy dokument prof. Chałasińska-Macukow wręczyła szefowi doradców premiera Michałowi Boniemu.
Co proponują rektorzy? Głównie zmianę finansowania uczelni. Chcą powołania Narodowego Funduszu Szkolnictwa Wyższego, który m.in. w konkursach przekazywałby uczelniom pieniądze na konkretne zadania edukacyjne, np. prowadzenie kierunku. Uważają też, że z budżetu więcej środków powinno płynąć na rozwój badań, a nie kształcenie studentów, na którym szkolnictwo skupiło się przez ostatnią dekadę.
Prezes Fundacji Rektorów Polskich prof. Jerzy Woźnicki tłumaczył, że w wyniku niedofinansowania nauki polskie uniwersytety osiągają niskie pozycje w międzynarodowych rankingach, gdzie pod uwagę brane są badania.