Zuzanna Dąbrowska o reformie edukacji

Nikt nie ukrywa, że głównym powodem reformy edukacji są pieniądze. Pytanie tylko, czy „ratowanie potencjału polskiej szkoły" przypadkiem nie przyspieszy jej zapaści.

Aktualizacja: 16.09.2016 06:57 Publikacja: 14.09.2016 18:40

Zuzanna Dąbrowska o reformie edukacji

Foto: Fotorzepa, Roman Bosiacki

Anna Zalewska chce skrócić okres obowiązkowej edukacji ogólnej z dziewięciu lat (6-3) do ośmiu. Tej edukacji, która gwarantuje zdobycie podstawowego zakresu wiedzy o świecie i Polsce, tej, z której nie wolno zrezygnować. Bo szkoła średnia to dla wielu tylko zawodówka albo w ogóle nic. Fatalna wiadomość głównie dla dzieci ze wsi i najmniejszych miasteczek. Gimnazja były do tej pory łatwo dostępne, najdalej w stolicy gminy, a dzięki temu nauka przez dziewięć lat – osiągalna. Teraz pozostanie na miejscu tylko szkoła podstawowa i odległa średnia w większym mieście, do której trafi mniejszy odsetek uczniów z terenów wiejskich. Różnice w wykształceniu między wsią a miastem znów się zwiększą.

Oczywiście minister musi się liczyć z tym, że w kolejnych dziesięcioleciach w polskich szkołach uczyć się będzie o 2 mln dzieci mniej z powodu niżu demograficznego. Ale żeby lekką ręką wyrzucać na śmietnik oświatowych rewolucji dobrze wyposażone, najczęściej nowe budynki gimnazjów, zrzucając zresztą odpowiedzialność za to na samorządy? To już nieuzasadniona rozrzutność.

Z danych Instytutu Badań Edukacyjnych wynika, że choć systematycznie spada liczba uczniów, nie zmniejsza się liczba szkół. O czym to świadczy? O tym, że nauka odbywa się w coraz lepszych warunkach, i o tym, że coraz więcej pieniędzy wydawanych jest na jednego ucznia. Czy to źle? Nie, to szansa na zwiększenie jakości polskiej edukacji. Szansa, którą łatwo zaprzepaścić.

Przeciwnicy działań minister Zalewskiej podkreślają, że ciężko zrozumieć pośpiech, z jakim przystępuje ona do akcji, i brak programu pilotażowego. W piątek minister ma zaprezentować szczegóły projektów i ogłosić skierowanie ich do konsultacji zewnętrznych i resortowych, co dobitnie świadczy o presji czasu.

Dlaczego ta reforma MUSI być przeprowadzona tak szybko? Wydaje się, że pani minister wygrała coś w rodzaju konkursu wewnątrz PiS. Zadanie: przeprowadzić w swoim resorcie „dobrą zmianę", tak by przyniosła oszczędności, ale żeby wiele się zmieniło i było to widoczne gołym okiem, a najlepiej miało jeszcze wymiar walki o prawdę i historię. Reforma edukacji spełnia te kryteria. Choć czasem likwidacja bywa bardzo kosztowna...

Posłowie opozycji już wiedzą, że ich wezwania do zastanowienia i przyjęcia wolniejszego tempa nie przyniosą skutku. „Nie planuje się #reformaedukacji na tygodnie tylko na lata! Gdzie debata, gdzie programy, gdzie analiza skutków!" – pisała na Twitterze po wtorkowym posiedzeniu Komisji Edukacji jej wiceprzewodnicząca Katarzyna Lubnauer z Nowoczesnej.

Ale presja czasu jest nieubłagana: do końca roku muszą być gotowe podręczniki, tak by można było je wydrukować. A to oznacza wcześniejsze ich opracowanie według nowych podstaw programowych. Te mogą być przygotowane po zakończeniu prac legislacyjnych. Muszą także zostać skonsultowane. Nie da się reformy edukacji wprowadzać bocznymi drzwiami jako projektu poselskiego.

Anna Zalewska nie ma już czasu. Pracuje na polu minowym i nie może się pomylić. Wysadzenie w powietrze polskiej szkoły to nie jest przecież zadanie dla ministra edukacji...

Anna Zalewska chce skrócić okres obowiązkowej edukacji ogólnej z dziewięciu lat (6-3) do ośmiu. Tej edukacji, która gwarantuje zdobycie podstawowego zakresu wiedzy o świecie i Polsce, tej, z której nie wolno zrezygnować. Bo szkoła średnia to dla wielu tylko zawodówka albo w ogóle nic. Fatalna wiadomość głównie dla dzieci ze wsi i najmniejszych miasteczek. Gimnazja były do tej pory łatwo dostępne, najdalej w stolicy gminy, a dzięki temu nauka przez dziewięć lat – osiągalna. Teraz pozostanie na miejscu tylko szkoła podstawowa i odległa średnia w większym mieście, do której trafi mniejszy odsetek uczniów z terenów wiejskich. Różnice w wykształceniu między wsią a miastem znów się zwiększą.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Edukacja
Warszawski Uniwersytet Medyczny nie wybierze rektora 23 kwietnia
Edukacja
Klucz odpowiedzi do arkusza Próbnej Matury z Chemii z Wydziałem Chemii UJ 2024
Edukacja
Próbna Matura z Chemii z Wydziałem Chemii Uniwersytetu Jagiellońskiego 2024
Edukacja
Sondaż: Co o rezygnacji z obowiązkowych prac domowych myślą Polacy?
Edukacja
Koniec obowiązkowych prac domowych. Prezes ZNP mówi: Za szybko