Reklama

Łukasz Ługowski: Nauczyliśmy się gimnazjów, a oni nam je likwidują

Wracamy do formuły, w której będziemy mieć w jednej szkole małe dzieci oraz nabuzowaną energią młodzież – mówi dyrektor Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii Kąt Łukasz Ługowski.

Aktualizacja: 19.09.2016 21:57 Publikacja: 18.09.2016 19:11

Łukasz Ługowski: Nauczyliśmy się gimnazjów, a oni nam je likwidują

Foto: Facebook

Rzeczpospolita: Czeka nas wielka, może rewolucyjna zmiana w systemie edukacji. Zmiany w oświacie są dobre czy złe?

Łukasz Ługowski: Trzeba zmieniać, czasem wszystko, bo świat się zmienia i musimy się przystosowywać. Ale edukacja ma swoje ograniczenia. Przede wszystkim trzeba wiedzieć, po co się zmian dokonuje. Kiedy zapisujemy dziecko do pierwszej klasy, powinniśmy – i my, i dziecko – wiedzieć, jak proces edukacji ma się skończyć. Kiedy przeprowadzam klasówkę, muszę umieć uzasadnić, po co ona jest, co chcę sprawdzić. Dobrze byłoby wiedzieć także po co jest ta reforma... Byłem zły na poprzednią reformę, która stworzyła gimnazja, ale wtedy wiceminister Irena Dzierzgowska umiała podać konkretny powód, dla którego się to robi: po to, żeby oddzielić dzieci od młodzieży, bo młodzież jest agresywna. I to była prawda. A teraz wracamy do starej formuły, w której będziemy mieć w jednej szkole małe dzieci, siedmioletnie oraz nabuzowaną energią młodzież, która za wszelką cenę chce wtedy pokazać jak bardzo jest ważna, i która na tych maluchach będzie się wyżywać. Istnienie gimnazjów właśnie temu miało zaradzić.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Edukacja
Czy obowiązkowe prace domowe wrócą do szkół? Barbara Nowacka określiła datę tej decyzji
Edukacja
Podróż w stronę rozwoju. WSKZ inspiruje do nauki
Materiał Promocyjny
Jak urządzić pokój ucznia? Podziel go na strefy!
Materiał Promocyjny
Kiedy najlepiej zacząć uczyć dziecko angielskiego: 3-5 lat czy później?
Edukacja
Próba przekupstwa i erotyczne SMS-y. Afera wokół rektora Mirosława Minkiny
Reklama
Reklama