– Już dawno to obliczyłem, bo kryteria są jasne, a wzór liczenia wyników prosty, że choć jest w Polsce wiele wspaniałych szkół, tym razem żadna się nawet do naszego wyniku nie zbliży – mówi Urban.
Ostatni rankingowy bilans olimpijski placówki, która ma 338 uczniów: 24 laureatów i 38 finalistów w 22 olimpiadach przedmiotowych. Urban przyznaje, że ten wynik nawet jego trochę zaskoczył. Rok temu jego szkoła ustanowiła przecież rekord – 4,97 był nienotowanym dotąd wskaźnikiem w historii rankingu. – Dziś mamy 5,5 – uśmiecha się z satysfakcją.
[srodtytul]Jak się tworzy superliceum?[/srodtytul]
XIII LO w Szczecinie to już edukacyjny fenomen. Jeszcze pod koniec lat 90. szkoła nie mieściła się nawet w dziesiątce szczecińskich liceów, dziś jest w elitarnej grupie Towarzystwa Szkół Twórczych, Stowarzyszeniu Szkół Aktywnych, a od 2004 r. wygrywa krajowy ranking „Rzeczpospolitej” i „Perspektyw” rok w rok, bijąc przy tym kolejne rekordy w liczbie laureatów olimpiad przedmiotowych. Utrzymuje przy tym wysoki poziom matur, przy wysokim wskaźniku ocen na świadectwach ukończenia szkoły. – Miałam ostatnio klasę licealną, w której na 31 osób aż 19 miało świadectwa z czerwonym paskiem i średnią co najmniej 4,75. I nie był to u nas jakiś wyjątek – mówi Jolanta Konieczna, wicedyrektor szkoły. To oczywiste, że w takiej sytuacji 100 proc. absolwentów „trzynastki” dostaje się na studia.
Co sprawia, że XIII LO jest najlepszym liceum w kraju? Jest kilka przyczyn. Pierwsza – koncepcja założenia. 18 lat temu, gdy dzięki patronatowi Uniwersytetu Szczecińskiego powstawała „trzynastka”, wiadomo było, że ma kształcić młodzież najzdolniejszą, wyselekcjonowaną. To tu trafiają prymusi.