Reklama

Nauczyciele dostaną podwyżki przed wyborami. Czy to celowe działanie MEN?

Podwyżka, wyrównanie, wyższe dodatki w stolicy – wszystko wskazuje na to, że obecna władza poszukuje głosów przed wyborami prezydenckimi wśród pracowników oświaty. Problem w tym, że nauczyciele są obecną władzą rozczarowani.

Publikacja: 21.03.2025 04:04

Ministra edukacji Barbara Nowacka

Ministra edukacji Barbara Nowacka

Foto: PAP, Łukasz Gągulski

Po trzech miesiącach od podpisania ustawy budżetowej przyznającej nauczycielom podwyżki w wysokości 5 proc. jest rozporządzenie, na mocy którego można te wyższe wynagrodzenia wypłacać. Ministra edukacji Barbara Nowacka podpisała je w tym tygodniu.

Zgodnie z nim pensja nauczyciela początkującego z tytułem magistra i przygotowaniem pedagogicznym od stycznia 2025 r. wyniesie 5153 zł brutto, mianowanego – 5310 zł brutto, a dyplomowanego – 6211 zł brutto. Stawki dla nauczycieli, którzy nie mają pełnych kwalifikacji są niższe. To 5027 zł brutto dla początkującego, 5156 zł brutto dla mianowanego i 5405 zł brutto dla dyplomowanego.

Oznacza to, że w zależności od stopnia awansu, ich pensje pójdą w górę od 239 zł do 296 zł brutto.

Nauczyciele rozczarowani, ale dostaną wyrównanie

Nauczyciele z zaproponowanych w tym roku podwyżek zadowoleni nie są. Zwracają uwagę, że to tylko 5 proc., podczas gdy waloryzacja emerytur to 5,5 proc. A płaca minimalna w 2025 r. to 4666 zł i w stosunku do ubiegłego roku poszła w górę 8,5 proc. MEN wnioskował do ministra finansów, by tegoroczne podwyżki wynosiły 10 proc.

Niemniej jednak i tak inflacyjne podwyżki wypłacane będą ze sporym opóźnieniem. W poniedziałek Związek Nauczycielstwa Polskiego zaapelował do ministry edukacji Barbary Nowackiej, by wreszcie podpisała rozporządzenie płacowe. – Samorządy potrzebują czasu na przygotowanie takich list, dlatego apelujemy do pani minister o szybkie działanie – tłumaczył podczas konferencji prasowej prezes ZNP Sławomir Broniarz.  

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Katarzyna Lubnauer: lekcje strzelania są już w 600 gminach w Polsce

MEN miał czas na podpisanie rozporządzenia do 20 marca. Barbara Nowacka, jak twierdzi, zrobiła to 11 marca, a ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk – 18 marca. Opublikowano je 19 marca, czyli niemal w ostatniej chwili.

– Podwyżki dla nauczycieli mogą być wypłacane wstecznie – mówiła w „Gościu poranka” w TVP Info Barbara Nowacka. W praktyce oznacza to tyle, że wyższe pensje i wyrównanie za pierwszy kwartał nauczyciele dostaną w kwietniu. Trzeba pamiętać, że wyrównanie obejmie nie tylko pensję zasadniczą, ale także np. dodatki (stażowe, wychowawstwo, wiejski, za pracę w trudnych warunkach itp.) i wyższe stawki za nadgodziny. Czyli przed świętami, ale też miesiąc przed wyborami, na nauczycielskie konta wpłynie, w zależności od zarobków, kilkaset złotych więcej. A to przy niskiej podwyżce pozwoli odnieść wrażenie, że władza dba o pedagogów – co obiecywała przed wyborami w 2023 r.

Przedwyborcze obietnice w stolicy

To nie pierwsze działanie przedwyborcze skierowane do nauczycieli. Po kilkumiesięcznych negocjacjach ze związkami zawodowymi Warszawa zdecydowała się na podniesienie dodatku za wychowawstwo z 380 zł do 530 zł. Karta nauczyciela wskazuje, że ten dodatek nie może być niższy niż 300 zł. W stolicy z wyższego zasiłku skorzysta ok. 14 tys. pedagogów.

Dodatkowo o 100 zł wzrósł dodatek wypłacany opiekunowi stażu (teraz wyniesie on 200 zł). Oba dodatki wchodzą z mocą wsteczną od 1 lutego 2025 r. – więc znów będzie kolejne wyrównanie dla nauczycieli w stolicy.

Czytaj więcej

Joanna Ćwiek-Świdecka: Długodojrzewający proces poprawy nauczycielskiego bytu
Reklama
Reklama

Ponadto Sejm zaczął pracować nad zmianą systemu wynagradzania nauczycieli. Chodzi o to, by pensje w oświacie powiązać ze średnią krajową, co pozwoliłoby uniezależnić się od decyzji politycznych w sprawie płac w szkole. Obywatelski projekt ustawy leży w Sejmie już kilka lat. W tej kadencji Sejmu pierwsze czytanie odbyło się na początku ubiegłego roku, po czym „został odmrożony” dopiero w marcu tego roku.

Czy to wystarczy, by zachęcić do pracy w szkole? Z comiesięcznych analiz wakatów w oświacie przygotowanych przez portal Dealerzy Wiedzy wynika, że obecnie w szkołach brakuje 7106 nauczycieli i jest to najwyższy wynik od stycznia tego roku. A ogłoszeń o poszukiwaniu nauczyciela w publicznych placówkach w stolicy jest ponad 900. W dodatku, jak wynika z publikowanego co kwartał „Barometru Edukacji Niepublicznej” tylko co dziesiąty dyrektor placówki niepublicznej uważa, że sytuacja w oświacie zmieni się na lepsze.  

Edukacja
Działaj i decyduj, czyli jak nauczyć młodych ludzi sprawczości
Edukacja
Komisja Etyki Reklamy: Zniżki w sklepach za oceny na świadectwie to nieetyczne praktyki
Edukacja
Historia tak, pierniki nie – sprawdziliśmy, które wycieczki wyeliminowały tzw. godziny basiowe
Edukacja
Podcast „Szkoła na nowo”: Czy chłopcy mają w szkole trudniej?
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama