Jak ZOSIA radzi sobie z wagarami

Pomysł dolnośląskiej szkoły. Przed lekcjami uczniowie mają odprawę z wychowawcą, a za spóźnienie dodatkową godzinę zajęć

Publikacja: 20.12.2007 02:21

Dzień w Zespole Szkół w Żarowie zaczyna się od dziesięciominutowego spotkania klas z wychowawcami.

– Nauczyciele sprawdzają obecność. Jeśli kogoś nie ma, od razu dzwonią do rodziców. Podobnie sprawdzają zwolnienia – mówi licealistka Marta Sapek. W ciągu dnia nie można się spóźnić na żadną lekcję. – Trzeba wejść do klasy równo z nauczycielem. Kilka minut spóźnienia i zostaje się po lekcjach na swojej „godzinie szansy” – opowiada uczennica.

Pedagodzy są nieugięci i pilnują, by na zajęcia trafiali wszyscy uczniowie, którzy się spóźnili albo uciekli z lekcji. Ta godzina jest przeznaczona na nadrabianie zaległości, które powstały w wyniku nieobecności, albo odrabianie zadań domowych pod okiem nauczyciela. Dodatkowo przez kilka godzin w tygodniu w szkole dyżurują specjaliści, którzy rozwiązują problemy, jakie pojawiają się w kontaktach między uczniami, nauczycielami i rodzicami.

– Wszyscy zgodzili się na taką organizację dnia. Ustalenia zawarliśmy w kontrakcie – wyjaśnia dyrektorka szkoły Dorota Jasztal.

Szkoła zdecydowała się bowiem na przeprowadzenie pilotażowego programu „Zero obojętności – ZOSIA”, czyli dbanie o dobre zachowanie, obecność, systematyczność i aktywność.

– Nasze „zero obojętności” nie ma nic wspólnego z „Zero tolerancji dla przemocy” ministra Romana Giertycha – zastrzega psychoterapeutka Katarzyna Jaszewska, współautorka programu.

Psycholodzy i pedagodzy opracowali go na prośbę Stanisława Szelewy, dyrektora wydziału oświaty starostwa świdnickiego. – Okazało się bowiem, że co roku blisko pół tysiąca uczniów szkół ponadgimnazjalnych w powiecie po prostu znika ze szkół. Zdarzało się, że w ogólniaku na początku roku w klasie było 33 uczniów, a pod koniec tylko 21. Nikt nie był w stanie odpowiedzieć, co się stało, że aż 12 nie zaliczyło roku – mówi Szelewa.Niektórzy trafiali do zawodówek, ale inni przerywali naukę. – Zaczyna się od błahych spóźnień. Potem nie przychodzi się na lekcje, bo nie można nadrobić zaległości. Stąd w naszym programie skupienie uwagi na tych dwóch sprawach – tłumaczy Jaszewska.

Program „Zero obojętności – ZOSIA” to dbanie o dobre zachowanie, obecność, systematyczność i aktywność

Dyrektorka szkoły w Żarowie twierdzi, że ZOSIA u nich zadziałała. Uczniowie nie spóźniają się na lekcje. A rodzice, którzy na początku wprowadzania programu potrafili wyzwać nauczycieli, że zawracają im głowę telefonami informującymi o nieobecności dziecka, teraz sami uprzedzają o zwolnieniach.

– Stale wymieniamy informacje o tym, co się dzieje z uczniem. W ciągu doby jesteśmy w stanie rozwiązywać problemowe sytuacje – dodaje dyrektor Jasztal.

Poza tym teraz wychowawcy mogą przeznaczyć godziny wychowawcze rzeczywiście na kontakt z klasą, bo nie zajmują się już zwolnieniami. W lutym autorzy programu i starostwo chcą zorganizować konferencję, na której przedstawią wyniki wprowadzenia ZOSI.

Wkrótce projektem zostaną objęte wszystkie szkoły w powiecie świdnickim. Być może przejmą go też inne placówki, bo opuszczanie zajęć przez uczniów to duży problem.

– Mamy bardzo dużo nieobecności usprawiedliwianych przez rodziców nawet z błahych powodów – mówi Emilia Mendak, wicedyrektorka Technikum Ekonomiczno-Administracyjnego nr 1 w Poznaniu. – Zdarza się, że gdy dzwonimy do rodziców sprawdzić usprawiedliwienie ucznia, to nawet jeśli są zaskoczeni nieobecnością dziecka, twierdzą, że oni ją rzeczywiście usprawiedliwili.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki r.czeladko@rp.pl

Dzień w Zespole Szkół w Żarowie zaczyna się od dziesięciominutowego spotkania klas z wychowawcami.

– Nauczyciele sprawdzają obecność. Jeśli kogoś nie ma, od razu dzwonią do rodziców. Podobnie sprawdzają zwolnienia – mówi licealistka Marta Sapek. W ciągu dnia nie można się spóźnić na żadną lekcję. – Trzeba wejść do klasy równo z nauczycielem. Kilka minut spóźnienia i zostaje się po lekcjach na swojej „godzinie szansy” – opowiada uczennica.

Pozostało 87% artykułu
Edukacja
Podcast „Szkoła na nowo”: Skibidi, sigma - czyli w jaki sposób młodzi tworzą swój język?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Edukacja
MEN zmienia przepisy o frekwencji w szkole. Uczeń nie pojedzie na wakacje we wrześniu
Edukacja
Rusza nowy podcast "Rz" poświęcony edukacji
Edukacja
Marcin Smolik odwołany ze stanowiska szefa CKE
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Edukacja
Ćwiek-Świdecka: czy wyniki Szkoły w Chmurze na pewno są takie złe?