Roman Giertych, były minister edukacji i były lider Ligi Polskich Rodzin, w piątek triumfował. – Minister Hall zrobiła z Gombrowiczem dokładnie to co ja. Ale o Gombrowicza się nie martwię – zaznaczył. – Niepokoi mnie, że uczniowie nie będą czytać „Potopu” i „Quo vadis” Sienkiewicza. A zamiast „Pamięci i tożsamości” Jana Pawła II poznają „Imię róży” Umberto Eco. To oznacza, że polska szkoła będzie uczyła nie według rodzimego, ale europejskiego kodu kulturowego.
Z kolei posłowie PiS zwołali w Sejmie konferencję poświęconą lekturom. Polityków zaniepokoiła propozycja nowej listy lektur. Pojawiła się na ministerialnej stronie internetowej opisującej założenia reformy szkolnictwa. – Ten projekt nie wnosi nic wartościowego. Wyeliminowanie „Trylogii” Sienkiewicza i utworów Żeromskiego z gimnazjum spowoduje, że młody człowiek nie będzie nauczany w duchu historycznym – mówi Sławomir Kłosowski z PiS. Zaniepokoiła go też propozycja omawiania komiksu w gimnazjum. – To nie wróży nic dobrego. Jak można młodzież wychowywać na komiksach? – pyta.
Nowy spis układał zespół pod kierunkiem prof. Sławomira J. Żurka z KUL. Wiele dzieł ma być omawianych we fragmentach, np. „Ferdydurke” Gombrowicza, „Inny świat” Herlinga-Grudzińskiego, „Zbrodnia i kara” Dostojewskiego. Eksperci pozostawiają też swobodę nauczycielom w wyborze lektur i w wielu wypadkach podają jedynie nazwisko autora. Tak jest w przypadku Sienkiewicza, Prusa, Orzeszkowej, wierszy Leśmiana, Tuwima, Gałczyńskiego.
Ryszard Legutko, który chciał, by uczniowie czytali książki w całości, i do spisu lektur dodał nawet całe „Noce i dnie” Dąbrowskiej, twierdzi, że minister Katarzyna Hall ma złych doradców. – Takich, którzy uważają, że nie ma czegoś takiego jak kanon, który każdy powinien znać – mówi. Ostrzega, że to doprowadzi do „produkowania przez szkołę ćwierćinteligentów”.
Inaczej do propozycji listy podchodzą eksperci. Prof. Alina Nowicka-Jeżowa z UW twierdzi, że nie ma nic złego w tym, iż podaje się tylko nazwiska pisarzy: – Nauczyciel będzie wybierał ich najlepsze utwory. Co do czytania we fragmentach, to czasem uczeń lepiej w ten sposób pozna walory literackie utworu, niż powierzchownie czytając całość.