Blisko 61 proc. Polaków popiera walkę nauczycieli o lepsze warunki pracy i podwyżki – wynika z sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej". Zdecydowanie popiera protest nauczycieli aż 33,1 proc. Przeciwko akcji protestacyjnej nauczycieli wypowiada się w sumie 30 proc. ankietowanych – niemal tyle samo osób, które zarówno „zdecydowanie nie popierają", jak i „raczej nie popierają" podjętych przez pedagogów działań.
Protest nauczycieli miał miejsce w ostatnim tygodniu przed świętami. Była to oddolna inicjatywa pracowników oświaty powstała w ramach grupy „Ja, nauczyciel" działającej w mediach społecznościowych. Między 17 a 21 grudnia część nauczycieli przeszła na zwolnienia lekarskie. Jak podaje MEN, w proteście wzięło udział 1466 nauczycieli. Działania pedagogów szybko poparł Związek Nauczycielstwa Polskiego, który dołączając się do protestu, nadał mu rangę ogólnopolską.
Czytaj także: Gdzie trwa protest nauczycieli
Kto popiera protest nauczycieli? Jak wynika z sondażu przede wszystkim rodzice. Badanie pokazuje, że aż 61 proc. ankietowanych beneficjentów programu 500+ jest za walką nauczycieli o dodatkowe 1000 zł do pensji (przy czym 47 proc. odpowiedziało, że raczej popiera te działania). Wskaźnik ten jest o tyle istotny, że protesty nauczycieli bezpośrednio uderzają w dzieci i rodziców. Podczas przedświątecznych strajków z powodu braków kadrowych zamknięto niektóre szkoły, a w innych nie było wszystkich lekcji. Przeciwny protestom jest mniej niż co trzeci rodzic.
Najmniejsze poparcie dla protestów jest wśród zwolenników PiS i Nowoczesnej. Z sondażu wynika, że popiera je 32 proc. wyborców tej pierwszej i 30 proc. drugiej. Przeciwko działaniom nauczycieli jest 53 proc. zwolenników Kaczyńskiego i 70 proc. partii Katarzyny Lubnauer. Inne partie opozycyjne kibicują protestom. Wśród wyborców PO opowiada się za nimi 84 proc. ankietowanych, a także 83 proc. zwolenników SLD i 81 proc. popierających PSL. Wśród zwolenników ruchu Pawła Kukiza działania nauczycieli popiera mniej niż połowa respondentów, a co czwarty nie ma zdania.