Szachy do szkół!

Kiedyś grywali w nie królowie, książęta i wodzowie, a już wkrótce szachy mogą stać się obowiązkowym przedmiotem w szkołach podstawowych. Mają pomóc dzieciom logicznie myśleć, doskonalić umysł i przygotowywać do dorosłości.

Publikacja: 21.07.2009 16:33

Szachy do szkół!

Foto: Fotorzepa, Rob Robert Gardziński

Chce tego obywatelski Komitet Inicjatywy Ustawodawczej projektu ustawy o wprowadzeniu obowiązkowej nauki gry w szachy w szkołach.

— Mamy już wymagane tysiąc podpisów i w sierpniu złożymy do marszałka Sejmu wniosek o zbieranie w całym kraju podpisów, by wystąpić z projektem ustawy — zapowiada pełnomocnik komitetu Maciej Karasiński, były Podkarpacki Kurator Oświaty w Rzeszowie. — Musimy zebrać co najmniej sto tysięcy, ale nie będzie z tym problemu, bo z całego kraju dostajemy sygnały od osób i instytucji, które popierają naszą inicjatywę i chcą się włączyć w zbieranie podpisów — dodaje.

[srodtytul] Klarowne zasady i piękno gry[/srodtytul]

W minioną sobotę inicjatywę poparło Walne Zgromadzenie Polskiego Związku Szachowego. — Popieram z całego serca idę wprowadzenia szachów do szkół — mówił prezes PZSz Tomasz Sielicki, członek rady nadzorczej Sygnity SA oraz Budimexu. Inicjatorzy mają nadzieję, że jeszcze w tym roku do laski marszałkowskiej zostanie złożony projekt ustawy, by szachy stały się w szkołach przedmiotem obowiązkowym. Maciej Karasiński przekonuje, że doświadczenia wielu stuleci związane z historią szachów pozwalają jednoznacznie stwierdzić, że gra w szachy przyciągała i przyciąga ludzi ze względu na klarowne zasady gry oraz piękno zawarte w bezustannym rozwoju nowych sytuacji na szachownicy.

— Popularność szachów wśród królów, książąt, wielkich wodzów, a współcześnie wśród ludzi nauki i władzy dowodzi, że szachy są cenione, bo kształtują ludzką mądrość — podkreśla Karasiński. Opowiada, że jako nauczyciel i pedagog wielokrotnie doświadczał jak młody, nadpobudliwy uczeń nie potrafiący skupić się kilka minut, by wysłuchać nauczyciela, rodzica, rady kolegi - po systematycznej grze w szachy zmienia się w osobę zrównoważoną i opanowaną. — Młodzi ludzie nie mają świadomości jaką siłą jest ich rozum. Szachy pozwalają przemyśleć problem i odnaleźć lepsze rozwiązanie — zaznacza.

[srodtytul]Dziecko rozbudza zdolności twórcze[/srodtytul]

Dyrektorzy wielu szkół w kraju już wprowadzili nieobowiązkowe lekcje gry w szachy i klasy szachowe. Przekonują, że grający w szachy lepiej radzą sobie z opanowywaniem nowego materiału. W Społecznej Szkole Podstawowej nr 2 w Białymstoku nauczanie gry w szachy wprowadzono już na początku lat dziewięćdziesiątych. Obecnie w Podlaskiem w kilkunastu szkołach w wybranych klasach dzieci poznają grę w szachy.

— Podczas gry, gdy dziecko jest zaangażowane i przedstawia w myślach figury - rozbudza swoje zdolności twórcze, a to z kolei wpływa korzystnie na wyobraźnię i fantazję młodego człowieka. Mnogość kombinacji i planów na 64 polach szachownicy zmusza do logicznego myślenia — podkreśla Kamila Klimaszewska, przed laty jedna z czołowych szachistek w kraju, absolwentka Podyplomowego Studium Trenerów Szachowych AWF w Warszawie. W Białymstoku od 20 lat prowadzi Sekcję Szachową w Młodzieżowym Domy Kultury. — Gra w szachy wpływa na rozwój dziecka, ma przełożenie w życiu dorosłym i powinna znaleźć się w programach nauczania w możliwie największej ilości szkół — zaznacza.

[srodtytul]Koncentracja umysłu[/srodtytul]

Jedną z pierwszych szkół w kraju w których powstały klasy szachowe była podstawówka w Kartuzach na Kaszubach. Dyrekcję placówki przekonały do tego bardzo dobre wyniki w nauce uczniów grających w klubie szachowym. Podobnie było w Zespole Szkół w Zamościu, gdzie cztery lata temu wprowadzono szachy do planu zajęć. W gminie Czarna pod Dębicą już we wszystkich podstawówkach dzieci uczą się królewskiej gry. — Udało nam się pozyskać pieniądze z Unii Europejskiej i przez cały rok dzieci uczyły się gry w szachy przez cztery godziny tygodniowo — mówi dyrektor Szkoły Podstawowej nr 2 w Przeworsku Bogdan Sebzda. Szkoła chce prowadzić zajęcia szachowe nawet, jak nie uzyska pieniędzy na kolejny program szachowy.

— Szachy to przede wszystkim koncentracja umysłu tak bardzo potrzebna w matematyce. Rozwijają myślenie twórcze, wymuszają zastanowienie się nim cokolwiek się zrobi — zaznacza dyrektor Sebzda. Projekt inicjatywy ustawodawczej przewiduje kilka rozwiązać obowiązkowej nauki gry w szachy. Najprostszy ma zobowiązać nauczycieli klas I-III szkół podstawowych, by nauczyli uczniów gry w szachy. Możliwe jest też wprowadzenie przedmiotu szachy z określoną liczbą godzin. Proponuje się jedną godzinę tygodniowo przez rok. Innym rozwiązaniem może być wprowadzenie szkolnych kursów nauki gry w szachy, na przykład trwających sześć miesięcy po dwie godziny z obowiązkowym ich zaliczeniem przez uczniów.

— Propozycje wdrożenia obowiązkowej nauki gry w szachy można mnożyć — podkreśla Maciej Karasiński. Na Podkarpaciu od września rusza program szkolenia nauczycieli na instruktorów gry w szachy.

[link=http://mkarasinski.pl/?p=77&dzial=29" "target=_blank]Strona Macieja Karasińskiego[/link]

[ramka]Szachy są najpopularniejszą grą planszową na świecie. Istnieje 156 związków szachowych zrzeszonych w Międzynarodowej Federacji Szachowej FIDE. Wśród dyscyplin sportowych tylko światowe związki piłki nożnej i lekkiej atletyki mają więcej zawodników.

Pod koniec lat 80. XX wieku dr Robert Ferguson, psycholog dziecięcy, zaczął badać zależność między grą w szachy a wynikami osiąganymi w szkołach. Podczas badań w jednej z podstawówek w Bradford w Pensylwanii podzielił dzieci na trzy grupy: uczących się gry w szachy, rozwiązujących zagadnienia przy użyciu komputera oraz uczestniczących w grach fantasy. Każda z grup miała tyle samo zajęć, dzieci spotykały się raz w tygodniu przez prawie osiem miesięcy. U tych, które brały udział w zajęciach szachowych, umiejętność logicznego myślenia poprawiła się o ponad 17 proc. U uczestników zajęć z informatyki umiejętności te poprawiły się o niecałe 5 proc. [/ramka]

Chce tego obywatelski Komitet Inicjatywy Ustawodawczej projektu ustawy o wprowadzeniu obowiązkowej nauki gry w szachy w szkołach.

— Mamy już wymagane tysiąc podpisów i w sierpniu złożymy do marszałka Sejmu wniosek o zbieranie w całym kraju podpisów, by wystąpić z projektem ustawy — zapowiada pełnomocnik komitetu Maciej Karasiński, były Podkarpacki Kurator Oświaty w Rzeszowie. — Musimy zebrać co najmniej sto tysięcy, ale nie będzie z tym problemu, bo z całego kraju dostajemy sygnały od osób i instytucji, które popierają naszą inicjatywę i chcą się włączyć w zbieranie podpisów — dodaje.

Pozostało 89% artykułu
Edukacja
Podcast „Szkoła na nowo”: Skibidi, sigma - czyli w jaki sposób młodzi tworzą swój język?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Edukacja
MEN zmienia przepisy o frekwencji w szkole. Uczeń nie pojedzie na wakacje we wrześniu
Edukacja
Rusza nowy podcast "Rz" poświęcony edukacji
Edukacja
Marcin Smolik odwołany ze stanowiska szefa CKE
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Edukacja
Ćwiek-Świdecka: czy wyniki Szkoły w Chmurze na pewno są takie złe?