Ćwiek: Wielka ucieczka minister przed reformą edukacji

Kandydatura Anny Zalewskiej w wyborach do PE to sposób, by odsunąć ministra, nie przyznając się, że reforma edukacji nie do końca się udała.

Aktualizacja: 20.02.2019 21:43 Publikacja: 20.02.2019 18:35

Minister edukacji Anna Zalewska

Minister edukacji Anna Zalewska

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Decyzja o tym, że szefowa resortu edukacji będzie jedynką na liście PiS do Parlamentu Europejskiego w jednym z regionów wywołało burzę na nauczycielskich forach. Pedagodzy byli zbulwersowani tym, że osoba, która w ich opinii odpowiada za chaos w szkołach, w nagrodę pojedzie do Brukseli.

Anna Zalewska nie cieszy się zbyt dużą sympatią wśród nauczycieli i części rodziców. Bo chociaż reforma edukacji była zatwierdzona przez rząd, to jednak ona została jej twarzą. I to ona zapewniała, że wszystko jest przeliczone, przygotowane i dzieci na tym skorzystają. Ale tak pięknie nie było. W szkołach podstawowych nagle zostały dwa dodatkowe roczniki. I nagle trzeba było na klasy przerabiać sale gimnastyczne, jadalnie i pokoje nauczycielskie. A skrócenie o rok edukacji na poziomie ogólnym doprowadziło do przeładowania programów nauczania. W rezultacie uczniowie mają nawet dziewięć lekcji dziennie, godzinami odrabiają prace domowe, są przeciążeni i zmęczeni.

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Edukacja
Nauczyciele dostaną podwyżki przed wyborami. Czy to celowe działanie MEN?
Materiał Promocyjny
5 różnic między studiami dwustopniowymi a jednolitymi, o których warto wiedzieć
Edukacja
Minister edukacji Estonii: musimy uczyć odróżniania prawdy od dezinformacji
Edukacja
Quo vadis, Edukacjo?
Edukacja
Podcast „Szkoła na nowo”: Skibidi, sigma - czyli w jaki sposób młodzi tworzą swój język?