Przyspieszanie edukacji w pierwszej klasie to błąd

Jarosław Pytlak, dyrektor Zespołu Szkół STO na Bemowie w Warszawie

Publikacja: 08.06.2011 02:55

Na stronie internetowej pana szkoły jest informacja, że podstawówka nie przyjmuje sześciolatków. Dlaczego?

Jarosław Pytlak: Jeśli prawo daje taką możliwość, a ja jestem przekonany, że przyśpieszanie dzieciom edukacji w pierwszej klasie jest błędne i niepotrzebne, to byłoby nielogiczne, bym w szkole, którą prowadzę, robił coś przeciwnego. Jeśli mogę dzieciom zapewnić dłuższą edukację – zerówkę i potem 12 lat szkoły – po prostu to robię.

Dziecko o rok młodsze to jednak inne pod względem rozwoju. Rok w życiu dziecka to ogromna różnica. Żadne place zabaw, żadne kąciki zabaw nie zmienią tego, że dzieci w pierwszej klasie będą musiały usiąść w ławce i się czegoś nauczyć.

Czemu posłanie sześciolatków do szkoły to błąd?

Bo to faktycznie skrócenie edukacji. Ponieważ nie da się tego samego zrobić z człowiekiem średnio o rok młodszym. Dziś sześciolatek chodzi do zerówki, a potem dopiero do pierwszej klasy. Obawiam się, że obniżenie wieku szkolnego spowoduje, że zdobywanie wiedzy będzie dla dziecka czymś trudnym, najeżonym przeciwieństwami. Wzrośnie procent dzieci, które nie radzą sobie w szkole.

Są inne powody?

Ta reforma nie została poprzedzona żadnym pilotażem. Nie mam zaufania do tego, co MEN mówi o korzyściach z reformy. Uważam, że argumenty mówiące, jak to dzieci, które wcześniej rozpoczną edukację, będą świetnie przygotowane do życia, to myślenie życzeniowe, bo tak naprawdę nie ma podstawy do mniemania, że tak rzeczywiście będzie.

Poza tym nauczyciele też są nieprzygotowani do uczenia sześciolatków.

Nawet w szkołach Społecznego Towarzystwa Oświatowego planuje się kursy przygotowujące do pracy z sześciolatkami.

Jakich umiejętności brakuje?

Zawsze był dość ostry podział między nauczycielami przedszkolnymi a szkolnymi. To tak jak z lekarzami: dermatolog nie będzie leczył serca, mimo że tak jak kardiolog też jest lekarzem. Ludziom się wydaje, że nauczyciel poradzi sobie z dzieckiem w każdym wieku, a tak nie jest.

Czy w 2012 r. sześciolatki powinny pójść obowiązkowo do szkół, tak jak zakłada reforma?

Mam obowiązek respektować prawo i będę wówczas przyjmował sześciolatki do szkół. Jednak dla mnie jakąś próbą kompromisu byłoby stworzenie sytuacji, w której do pierwszej klasy idą te dzieci, które 1 września mają ukończone sześć lat.

Edukacja
Podcast „Szkoła na nowo”: Skibidi, sigma - czyli w jaki sposób młodzi tworzą swój język?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Edukacja
MEN zmienia przepisy o frekwencji w szkole. Uczeń nie pojedzie na wakacje we wrześniu
Edukacja
Rusza nowy podcast "Rz" poświęcony edukacji
Edukacja
Marcin Smolik odwołany ze stanowiska szefa CKE
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Edukacja
Ćwiek-Świdecka: czy wyniki Szkoły w Chmurze na pewno są takie złe?