Nawet o 200 - 300 zł dotacji mniej na każde dziecko mogą dostać niepubliczne przedszkola. Taki będzie efekt zmian w ich finansowaniu, jakie przygotowuje resort finansów. W projekcie zmian ustawy o finansach publicznych i innych ustaw zmieniono zasady obliczania wysokości dotacji, jakie niepubliczne przedszkola otrzymują od samorządów. Teraz mają być mniejsze, bo podstawa ich obliczenia będzie niższa.
- Stracą na tym rodzice, bo trzeba będzie podnieść opłaty. A w Polsce mamy 170 tys. przedszkolaków w niepublicznych placówkach - mówi "Rz" Marta Zbrzeska, która kieruje Stowarzyszeniem Przedszkoli Niepublicznych.
Rodzice są zdziwieni tymi zmianami. - To niesprawiedliwość. Dla naszego dziecka nie było miejsca w publicznym przedszkolu, a teraz będziemy musieli płacić jeszcze wyższe czesne. Nie rozumiem, dlaczego dotacja na nasze dziecko ma być niższa. Przecież tak samo płacimy podatki - mówi "Rz" Tomasz Szymanowski, rodzic, który ma dziecko w niepublicznej placówce.
Do tej pory niepubliczne placówki otrzymywały 75 proc. z sumy, jaka jest potrzebna publicznym przedszkolom do utrzymania dziecka. Teraz ta kwota ma być obniżona m.in. o koszty posiłków i opieki dłuższej niż gwarantowane pięć godzin.